100 lat temu – 18 marca 1921 r. w Rydze podpisano traktat pokojowy pomiędzy Polską a Rosją sowiecką. Kończył on wojnę polsko-bolszewicką i wyznaczał granice państwa polskiego na wschodzie.
Zatwierdzono wówczas przebieg granicy ustalony umową o zawarciu rozejmu i ustaleniu przedwstępnych warunków pokoju z 12 października 1920 roku.
100 lat temu – 18 marca 1921 r. w Rydze podpisano traktat pokojowy pomiędzy Polską a Rosją sowiecką. Kończył on wojnę polsko-bolszewicką i wyznaczał granice państwa polskiego na wschodzie. pic.twitter.com/UswD32giLD
— Wojskowe Biuro Historyczne (@WBH_2016) March 18, 2021
Przypomnijmy, że po zwycięskich bitwach – warszawską, komarowską i nadniemeńską – jednostki Wojska Polskiego w szybkim tempie parły na wschód. Naczelne Dowództwo WP było podówczas zdeterminowane, aby prowadzić ofensywę aż do połączenia się z walczącymi w południowo – wschodniej Ukrainie wojskami gen. Wrangla – tak by umożliwić mu podjęcie działań w kierunku Donbasu i Kubania, gdzie mógłby on dokonać uzupełnień. Równolegle na zajmowanych terenach ukraińskich miałby prowadzić rekrutację do swojej armii ataman Petlura.
Dogrywano w związku z tym temat podporządkowania Wranglowi działającego w Warszawie Komitetu Borysa Sawinkowa i podległych mu oddziałów wojskowych. 26 września 1920 roku gen. Wrangel posłał nominację dla gen. mjr. Borysa Piermykina na dowódcę korpusu, a 28 września nadał tymże oddziałom nazwę 3 Armii Rosyjskiej. Równolegle rozbudowywano oddziały gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza, które to rozkazem Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego z 28 września 1920 wojska uzyskały status odrębnej sojuszniczej armii.
W Rydze tymczasem trwały, rozpoczęte jeszcze w sierpniu 1920 roku, negocjacje dotyczące warunków przerwania działań wojennych i podjęcia rozmów pokojowych. 5 października 1920 roku stojący na czele polskiej delegacji Jan Dąbski podpisał z Adolfem Joffem, kierującym delegacją bolszewicką, protokół, w którym uzgodnili oni, że do dnia 8 października 1920 roku dojdzie do podpisania umowy o preliminariach pokojowych i rozejmie. Jednakże Delegat Wojskowy Polskiej Delegacji w Rydze gen. Mieczysław Kuliński zgłosił wówczas votum separatum, a następnego dnia, tj. 6 października 1920 roku wręczył on Dąbskiemu pismo, w którym (na podstawie Instrukcji Naczelnego Dowództwa z 2 i 3 października 1920 r., otrzymanych 5 października wieczorem) przedstawił stanowisko Naczelnego Dowództwa:
– uzyskanie na Polesiu całej Wyspy Turowskiej po Ptycz i Uborć oraz związanie tego terenu z Górną Berezyną po Dryssę na północy i górnym Słuczem na południu.
– wycofanie wojsk bolszewickich za linię Dźwiny i Dniepru, podczas gdy polskie oddziały miały zatrzymać się na linii frontu, zaistniałej w chwili podpisania preliminariów.
– ostateczna linia graniczna nie może biec na zachód od linii zajmowanej przez WP przed ofensywą w dniu 24 kwietnia 1920 roku, a więc od Połocka, wzdłuż Berezyny, na wschód od Kalenkowicz, przez Zwiahel, Latyczów do Nowej Uszycy.
– moment podpisania preliminariów Delegacja musi uzależnić od Naczelnego Dowództwa – co do położenia na froncie i osiągniętych i możliwych sukcesów.
Takie więc na ten moment było stanowisko marsz. Józefa Piłsudskiego. Co więcej, podobne stanowisko reprezentował Rząd RP w osobie ministra spraw zagranicznych – księcia Eustachego Sapiehy. Odnieść można wrażenie, że chodziło tu o postawienie warunków, które strona bolszewicka będzie zmuszona odrzucić…
Jednakże w kolejnych dniach wyraźnie odpuszczono – zarówno Piłsudski, jak i rząd, całkowicie zdając się na to, co wynegocjują Dąbski i towarzyszące mu osoby. Dlatego właśnie zasadne jest pytanie, co wpłynęło na zmianę ich stanowiska.
Wydaje się, że kluczowe musiały być tu doniesienia z południowo wschodniej Ukrainy, gdzie bolszewicy – skoncentrowawszy ogromne siły – podjęli operację przeciwko wojskom gen. Wrangla. Do Naczelnego Dowództwa WP zaczęły napływać informacje wywiadowcze, z których wynikało, iż Wrangel może nie dotrwać do czasu pojawienia się w jego sąsiedztwie naszych wojsk.
Istotnym czynnikiem okazała się tu wolta machnowców. Otóż 2 października 1920 roku przedstawiciele walczącego dotąd przeciwko bolszewikom Nestora Machno podpisali z nimi w Starobielsku zawieszenie broni, równocześnie zobowiązując się podjąć wspólną z nimi walkę przeciw Wranglowi.
A warto wiedzieć, że Machno rozporządzał podówczas siłami większymi, aniżeli te, które miał do dyspozycji Petlura. Według Biełasza, szefa sztabu machnowców, na dzień 23 września 1920 roku w szeregach zwartej armii („в одном армейском кулаке”) – pod bezpośrednim dowództwem Nestora Machno – służyło 20 tysięcy bojców. Kolejne 15 tys. bojców liczyły oddziały i grupy machnowskie, rozsiane po rozległych obszarach Jekatierinowszczyzny, Połtawszczyzny, Czernichowszczyzny, a nawet Donbasu. W sumie Machno rozporządzał w tym czasie wojskiem liczącym 35 tys. bojców.
W tych okolicznościach kontynuowanie działań wojennych przeciw bolszewikom stawało się bardzo ryzykowne, a przy tym priorytetowe w ówczesnym położeniu, z punktu widzenia Państwa Polskiego, stawały się wydarzenia rozgrywające się na Wileńszczyźnie i na Górnym Śląsku i na tych sprawach w pierwszym rzędzie należało się skupić.
12 października 1920 roku doszło więc do podpisania w Rydze umowy o zawarciu rozejmu i ustaleniu przedwstępnych warunków pokoju. Rozpędzone polskie wojska w ciągu kolejnych sześciu dni posunęły się jeszcze naprzód o kilkadziesiąt – sto kilkadziesiąt kilometrów, przez co w naszych rękach znalazł się między innymi Mińsk (zajęty 15 października), który to, niestety, podobnie jak i znajdującą się na południowy – zachód od Mińska Kojdanowszczyznę, gdzie zdecydowanie dominowała ludność polska, trzeba było w kolejnych dniach opuścić.
Na kierunku ukraińskim 20 września nasze oddziały dotarły do linii Zbrucza, 21 września osiągnęły linię Jampol – Ostróg – Krzemieniec, a 24 września – linię Kamieniec Podolski – Stara Uszyca n. Dniestrem – Zinków – Płoskirów – Starokonstantynów – Łabuń – Sarny. Do połowy października 1920 r. linia frontu przesunięta została na wschód do linii Dereżna – Zwiahel.
W myśl podpisanej 12 października 1920 roku umowy, tereny, które w świetle zawartej w kwietniu 1920 roku umowy z Ukraińską Republiką Ludową miały przypaść Ukrainie, teraz miały zostać przekazane Ukraińskiej SRR. Oznaczało to konieczność opuszczenia sporych rozmiarów obszaru – ze Zwiahelem, Płoskirowem i Kamieńcem Podolskim, przy czym Płoskirów i Kamieniec Podolski nasze wojska zajęły jeszcze przed podpisaniem umowy o zawarciu rozejmu.
Z chwilą wejścia w życie umowy dotyczącej zawarcia rozejmu i ustalenia przedwstępnych warunków pokoju, co nastąpiło z dniem 18 października 1920 roku, układy z kwietnia 1920 roku, zawarte przez Polskę z Ukraińską Republiką Ludową, zostały przez stronę polską formalnie zerwane (aczkolwiek Polacy w dalszym ciągu zaopatrywali wojska Petlury w broń, amunicję, żywność i inne artykuły, a nadto wciąż korzystały one z osłony polskich wojsk, które jeszcze przez kilka tygodni pozostawały na Żytomierszczyźnie i na Podolu).
Czytaj też:
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!