Jak donosi portal tysol.pl, wyrzucony z TVN po aferze z molestowaniem seksualnym, potem skazany za jazdę “pod wpływem” Kamil Durczok usiłuje od jakiegoś czasu robić za „autorytet”, przy cym wulgaryzm ściele się gęsto. 13 listopada publikował wzruszające zdjęcia ze sobą na Strajku Kobiet. A tymczasem dwa tygodnie później…
– Noście te cholerne maski! Proszę. Od tygodni nie mogę wyjść z choroby. W piątek był wymaz, wynik ujemny, ale lekarze twierdzą, że mam ewidentne objawy covidovca, więc powtórka badania w kolejny piątek. Jeśli faktycznie objawy są takie jak u mnie, to nikomu nie życzę podobnych “wrażeń”. To stąd moja nieobecność na FB, w takim stanie trudno nawet myśli pozbierać. Trzymajcie się ciepło, jak będę miał trochę więcej siły, z pewnością napiszę kilka zdań o tym, co te dranie z nami wyrabiają. Zdrówka – napisał wczoraj na facebooku Durczok.
🤦♂️ pic.twitter.com/uEoqlyitFJ
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) November 30, 2020
/tysol.pl/
.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!