18 nieznanych fortyfikacji z XVIII i XIX w. odkrył archeolog Michał Filipowicz w Sudetach – w rejonie Kłodzka, Jeleniej Góry i Mieroszowa. Są to umocnienia ziemne, które dzisiaj nie zawsze wyraźnie rysują się na powierzchni.
Najwięcej fortyfikacji Filipowicz namierzył w obrębie Kłodzka (woj. dolnośląskie), bo aż 9. “Co prawda jedna z nich znana była służbom konserwatorskim, ale jej wiek był błędnie określony” – mówi PAP archeolog.
Według niego umocnienia w Kłodzku pochodzą z pocz. XIX w., kiedy na przedpolach ówczesnego miasta stworzono obóz warowny. W 1807 r. doszło tam do starć pomiędzy armią pruską a oddziałami napoleońskimi oblegającymi twierdzę. Jednak umocnienia te istniały i były modernizowane również w kolejnych latach.
„Obóz powstał po to, by odsunąć maksymalnie od miasta wrogi ostrzał i zabezpieczyć znajdujące się wewnątrz niego magazyny. Był kolejną linią obrony ochraniającą przystąpienie do bezpośredniego oblężenia powiązanego z ciągłym ostrzałem i przygotowaniem pod szturm” – opisuje archeolog. Odkryte przez niego fragmenty fortyfikacji zachowały się słabo – widoczne są uformowane skarpy, tzw. stoki bojowe. Część z umocnień znaleziono na terenie poligonu wojskowego.
Trzy nieznane fortyfikacje archeolog namierzył również w rejonie Mieroszowa. Dwa z tych obiektów to pozostałości fortów z k. XVIII w. Jeden z nich powstał na Górze Dziób (693 m n.p.m.).
Również na obszarze Jeleniej Góry archeologowi udało się namierzyć nieznane fortyfikacje. To umocnienia używane zapewne z w czasie wojen śląskich (poł. XVIII w.) i wojny o sukcesje bawarską (wojna kartoflana – lata 1778–1779), które mogły być wykorzystywane również w czasach wojen napoleońskich.
Filipowicz twierdzi, że namierzył 6 nieznanych do tej pory fortyfikacji w tym rejonie.
„Pięć spośród nich to dzieła fortyfikacji polowej wzniesione w koło miasta już najpewniej w roku 1757 – być może w miejscu stanowisk z wcześniejszych konfliktów zbrojnych” – dodaje.
Archeolog uważa, że jedno z umocnień wzniesiono w miejscu średniowiecznego gródka, o czym świadczyć może jego specyficzny kształt (wyniesiona, czworoboczna platforma z owalną konstrukcją – być może pozostałością po wieży).
Stan innych fortyfikacji jest różny – niektóre zachowane są bardzo dobrze, a inne są mało czytelne w terenie. Zniszczenia mogą wynikać m.in. z faktu, że znajdują się na terenach parkowych lub wojskowych.
„Nowo odkryte stanowiska uzupełniają kolejne obszary Sudetów i zapełniają lukę w niezbadanych dotychczas obszarach” – uważa badacz. Do tej pory, w wyniku projektu, który prowadzi od 2014 r. udało mu się odkryć ponad 100 nieznanych nowożytnych fortyfikacji. Wszystko dzięki wykorzystaniu różnych metod – laserowego skanowania lotniczego (ALS), poszukiwaniom w archiwach i pracom w terenie. Naukowiec podkreśla, że w czasie swoich badań część z fortyfikacji namierzono na terenie poligonu – dostęp do przeprowadzenia badań zapewniło dowództwo 22. Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej w Kłodzku.
PAP – Nauka w Polsce
Szymon Zdziebłowski
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!