Sześcioro zwycięzców Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym na dystansie 1963 metrów udekorowano w niedzielę w Warszawie. Bieg honorowy na 1963 m nawiązał symbolicznie do daty śmierci ostatniego z Żołnierzy Wyklętych Józefa Franczaka ps. Lalek.
Około 75 tysięcy osób bierze udział w tegorocznym „Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym”. Zawody ku czci bohaterów podziemia antykomunistycznego odbywają się w 365 miastach i miejscowościach, z których osiem to największe światowe metropolie – Wiedeń, Londyn, Chicago czy Nowy Jork. Wydarzenie patronatem narodowym objął prezydent RP Andrzej Duda.
W liście skierowanym do uczestników prezydent zaapelował o pamięć i wierność ideałom, które przyświecały Niezłomnym. List jest odczytywany w 365 miejscowościach na świecie gdzie odbywa się bieg upamiętniający żołnierzy wyklętych.
Dystansem honorowym był bieg na 1963 metry, który wyruszył z Fortu Bema w Warszawie. Upamiętniał rok śmierci ostatniego z Niezłomnych, Józefa Franczaka ps. Lalek. W liście odczytanym w Warszawie przez Barbarę Konarską z Fundacji „Wolność i Demokracja” prezydent napisał: „Trudno o lepszą metaforę szlaku żołnierzy wyklętych i lepszy sposób ich upamiętnienia”.
Andrzej Duda zaapelował też o pamięć o Niezłomnych. Napisał, że tysiące uczestników biegów zmierzy się ze swoimi słabościami myśląc o tych, którzy stanęli przed najwyższą próbą. „Pamiętajmy o ich bohaterstwie i pozostańmy wierni wartością, które im przyświecały” – zaapelował Andrzej Duda.
W Warszawie na podium udekorowano zwycięzców: Igora Niewiadomskiego, Piotra Nowickiego i Kacpra Szczęsnego. W gronie kobiet najszybciej dobiegły: Julia Dymus, Monika Trojanowska oraz Marta Styczyńska.
Ideą tego wydarzenia jest niekonwencjonalne upamiętnienie bohaterów skazanych przez komunistyczne władze na zapomnienie. Chodzi o to, by uczestnicy poczuli bliskość z Żołnierzami Wyklętymi – żeby zrozumieli, że nie są to tylko ludzie z lasu, że przed wojną byli artystami, profesorami, naukowcami czy inżynierami, a w czasie II wojny i podczas walki z komunistycznym reżimem „zachowali się jak trzeba” – mówiła Barbara Konarska z Fundacji „Wolność i Demokracja”, która organizuje bieg.
Bieg wspiera Instytut Pamięci Narodowej. Wiceprezes IPN, odpowiedzialny za poszukiwania ofiar komunistycznego reżimu profesor Krzysztof Szwagrzyk podkreśla, że ta inicjatywa pozwala ludziom w różnym wieku oddać hołd bohaterom walki z komunistycznym reżimem. Jak mówi, „ważne jest, byśmy pokazali, że jesteśmy i pamiętamy”.
Maratończyk Jerzy Skarżyński, który jest ambasadorem biegu podkreśla, że ta inicjatywa łączy sport z edukacją. Tego typu wydarzenie – tłumaczy – może zainspirować do odkrywania kolejnych kart polskiej historii, do oddania hołdu ludziom, którzy ją tworzyli. Sportowiec podkreśla, że udział w takiej inicjatywie może u niektórych wzbudzić wielkie zainteresowanie polską historią.
W tym roku patronami biegu są Żołnierze Niezłomni: Jerzy Stawski, Barbara Otwinowska, Antoni Heda, Władysław Siła-Nowicki, Leon Lech Beynar (Paweł Jasienica) oraz Stanisława Rachwał.
Jak każdego roku, tak i w siódmym biegu jego ambasadorzy wskazali cel charytatywny, na który zbierane są środki podczas imprezy. W tym roku uczestnicy biegną dla Bartka Orzechowskiego, który urodził się bez lewej stopy, oraz Małgosi Późnieckiej, która cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną Canavan.
Wolontariusze zbierają datki do specjalnie oznakowanych puszek podczas całego dnia w miasteczku biegowym.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!