9-letni chłopiec popełnił samobójstwo po tym, jak był ofiarą homofobicznych prześladowań w szkole w Denver w Kolorado – informuje BBC.
Ciało chłopca zostało znalezione w jego domu w czwartek 23 sierpnia. Leia Pierce powiedziała w rozmowie z KDVR-TV, że jej syn Jamel Myles ujawnił jej w lecie, że jest gejem. Matka chłopca podkreśliła, że chciał on iść do szkoły i powiedzieć to od razu swoim kolegom, ponieważ „były dumny z bycia gejem”. Pierce twierdzi, że jej syn nie spotkał się jednak w szkole ze zrozumieniem, a z prześladowaniem, dlatego targnął się na swoje życie.
W szkole podstawowej, do której uczęszczał 9-letni Jamel, zatrudniono dodatkowych psychologów i doradców kryzysowych. W piątek władze szkoły podstawowej wysłały list do wszystkich rodziców w związku ze śmiercią 9-letniego Jamela. „To niespodziewana strata dla całej społeczności. Naszym celem jest partnerstwo z rodzicem w celu dzielenia się wiadomościami o twoim dziecku. Nie krępuj się zapytać, aby dowiedzieć się, jak możesz sobie poradzić z trudnymi sytuacjami” – zachęcają władze szkoły. Szkoła ponadto planuje rozmowy z każdym uczniem, aby „zapewnić im bezpieczeństwo i możliwość wyrażenia emocji w związku z tym, co się stało”.
Wiedzą że był gejem bo prowadził już życie seksualne? Czy może głupia mamusia i jeszcze głupsze środowisko mu to wmówiło? W tym wieku jest normalne, że chłopcy bawią się z chłopcami, a dziewczynki z dziewczynkami #StopDewiacji https://t.co/A43Vv3YF4W
— Magdalena Łońska (@Magda_Lublin) 28 sierpnia 2018
/wprost.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!