Zawieszenie przez władze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Aleksandra Nalaskowskiego za krytyczny felieton o środowisku LGBT wprowadziło nową oś sporu na scenie politycznej – zauważa portal TVP Info.
– Decyzja rektora po raz kolejny pokazała, że uczelnie nie są niestety miejscem, gdzie powinna się toczyć spokojna, rzeczowa debata – ocenił w programie „Woronicza17” prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta.
Prof. Aleksander Nalaskowski, wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu został zawieszony przez władze uczelni za opublikowany na łamach tygodnika „Sieci” artykułu „Wędrowni gwałciciele”.
„Odurzeni złą ideologią, zwykli nieszczęśnicy, których dopadła tęczowa zaraza. (…) Mają prawa wyborcze, nikt im nie zagląda do alkowy, nie zmusza do spowiedzi, nie zakazuje seks wyjazdów do Tajlandii. Tak jak nam nie zakazuje. Ale mają coś więcej – mają przywileje, których nikt z nas nie ma. Mogą lżyć nasz Kościół, drwić z nas bezkarnie zza muru policyjnych tarcz, oczekiwać darmowej ochrony policyjnych legionów, która wszak nie jest za darmo. (…) Już dawno zgwałcili Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Niedawno brutalnie zdeflorowali Białystok” – pisał.
– Moim zdaniem reakcja powinna być taka: zorganizowanie debaty na UMK z udziałem prof. Nalaskowskiego, z udziałem tych badaczy, którzy mają inne podejście do sprawy, wyjście poza dyskurs felietonowy, publicystyczny, który mi osobiście się nie podoba i pokazanie, że na uniwersytetach można w spokojnej i rzeczowej atmosferze przeanalizować te zagadnienia – dowodził prof. Zybertowicz.
Według doradcy prezydenta środowisko naukowe nie poradziło sobie z sytuacją.
– Mamy do czynienia z reakcją typową dla wielu ludzi ze świata akademickiego – włożeniem głowy w piasek. Udajemy, że nie ma problemu, rezygnujemy z szansy, jaką jest przestrzeń akademicka, która mogłaby ucywilizować debatę – wskazał socjolog.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!