Felietony Kultura

Nemezis „najlepszym przyjacielem”?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Twórcy komiksów o superbohaterach co jakiś czas próbują wprowadzić trochę zamętu w swoich komiksowych – w pewnym sensie – telenowelach. Na przykład przez uczynienie czarnych charakterów bardziej zwyrodniałymi i przerażającymi. Tak zrobiono z nemezis Batmana, Jokerem, w komiksie ,,Śmierć rodziny”. Dla wielu jest to opowieść genialna, przerażająca ale czy jest ona czymś więcej niż tylko szokowaniem czytelnika nowym, okrutnym planem klauna psychopaty? Sprawdźmy jak Scott Snyder (scenariusz), Greg Capullo (ilustracje) i Jock (ilustracje) przedstawili być może jedno z najbardziej przełomowych starć dwóch zaprzysięgłych wrogów.

***

Jedyny prawdziwy przyjaciel Batmana? Joker!

Rok przed wydarzeniami przedstawionymi w komiksie Joker kazał odciąć sobie twarz a następnie słuch o nim zaginął. Pewnej burzliwej, deszczowej nocy klaun powraca. Dokonuje rzezi na komisariacie i zabiera stamtąd swoją twarz z magazynu.

Wkrótce psychopata rozpoczyna falę zbrodni w Gotham, zaś każdy mord nawiązuje do jednego z jego wcześniejszych starć z superbohaterem. Wkrótce jednak wychodzi na jaw prawdziwy cel Jokera, który wszystkie te okropieństwa traktuje jako akt przyjaźni czy wręcz miłości w stosunku do obrońcy Gotham. Złoczyńca ze swoją twarzą jako maską uważa, że rodzina Batmana złożona z jego przybranych synów i zarazem asystentów czyli Robinów, oraz przyjaciół, jest tworem sztucznym i mrzonką a jedyną osobą, która naprawdę rozumie i troszczy się o Batmana jest Joker. Pojawia się pytanie czy w całym tym szaleństwie Batman powstrzyma swojego ,,przyjaciela”?

Ilustracje

Większą część omawianego komiksu zilustrował Greg Capullo, Jock zaś narysował drobne historie poboczne na końcu każdego rozdziału. Kreska Capullo jest estetyczna i dobrze oddaje nastrój zagrożenia i szaleństwa panujący w komiksie. Jedynym zastrzeżeniem jakie mam to sposób rysowania twarzy postaci, które niejednokrotnie wyglądały, jakby były senne.
Kreska Jocka natomiast jest ekspresyjna, wręcz chaotyczna i świetnie oddaje szaleństwo Jokera, bowiem fragmenty rysowane przez Jocka są właśnie z perspektywy szaleńca.

Recenzja

Seksualność Jokera owiana jest tajemnicą, nie jest do końca jasne czym jest dla niego relacja ze swoją dziewczyną (czytaj: ofiarą), Harley Quinn. Tym niemniej ,,Śmierć rodziny” pokazuje chore uczucie jakie Joker żywi w stosunku do Batmana i wychodzi jej to świetnie. Batman nie walczy tu tylko ze zbrodniarzem zagrażającym zwykłym obywatelom miasta, ale przede wszystkim z kimś, kto chce pozbawić go ostatniej bariery dzielącej zdolnego do miłości człowieka z żyjącym jedynie walką ze złem mrocznym mścicielem.

Mimo ciężkiego klimatu panującego w komiksie ciężkiego nastroju i okrucieństwa Jokera, Scotta Snydera należy pochwalić za umiar. Choć bez wątpienia są tu sceny niepokojące a wręcz przerażające, to scenarzysta nie ucieka się do wypruwania wnętrzności bohaterom na prawo i lewo, ale pozwala sobie na budowanie napięcia i pokazywanie uczuć i wątpliwości targających Batmanem. Joker nie wygrywa bez przerwy, a Batman, nawet w najtrudniejszych chwilach nie pozwala sobie na łamanie zasad czy zwyciężanie złu.

Tak więc mimo grozy, groteski i okrucieństwa ,,Śmierć rodziny” nie jest szokowaniem dla samego szoku, ale opowieścią przemyślaną, studium postaci Batmana i Jokera i motywów, którymi się kierują. Polecam wszystkim miłośnikom Batmana, poza tymi najmłodszymi. Może nie jest to najlepsza z najlepszych opowieści o Człowieku – Nietoperzu ale pokazuje talent Scotta Snydera do konstruowania nieszablonowych, a nawet skłaniających do refleksji historii.

Stefan Aleksander Dziekoński

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!