Zbliżający się listopad jest miesiącem zadumy nad przemijaniem. W tym szczególnym okresie będziemy pochylać się również nad postaciami, dzięki którym odzyskaliśmy naszą niepodległość. Jedną z takich postaci, nieznaną szerszemu gronu odbiorców, był Wawrzyn Żuber.
Urodził się on we Wrześni 4 lipca 1881 roku. Dorastał na terenie objętym wzmożonym antypolonizmem, przejawiającym się akcją germanizacyjną zaborcy. Nastrój, w jakim przyszło mu dorastać przełożył się na podjęcie decyzji ucieczki do Legii Cudzoziemskiej jako drogi uniknięcia służby w wojsku pruskim. Przez kilka lat przebywał w Maroku.
Po wybuchu wojny, która przerodziła się w konflikt światowy wstąpił 30 sierpnia 1914 roku jako ochotnik do oddziału Bajończyków biorąc udział w obronie Paryża. W 1917 roku, po sformowaniu Wojska Polskiego we Francji, zgłosił się na ochotnika do armii. Wraz z Błękitną Armią powrócił do kraju. Walczył przeciw Ukraińcom w Małopolsce Wschodniej, następnie przeciw armii sowieckiej. Za swoją postawę żołnierską doczekał się licznych odznaczeń polskich i francuskich. Wawrzyn Żuber po przejściu do cywila osiadł w Wielkopolsce, podejmując pracę jako krawiec. Zmarł 22 maja 1937 roku. W jego pogrzebie brali udział przedstawiciele konsulatu francuskiego i stowarzyszenia weteranów b. armii polskiej we Francji.
Powyższy przykład jest jednym z tysięcy, który powinien być dla nas współczesnych wzorem umiłowania Ojczyzny. Jak liczne są groby naszych bohaterów w Polsce i poza jej granicami, o których nikt nie pamięta? A przecież wielką historię tworzą właśnie losy zwykłych ludzi, wplątanych w wir wydarzeń światowych.
Krzysztof Żabierek
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!