Strażacy znaleźli ciała trzech osób w mieszkaniu ulicy Małkowskiego w Szczecinie, w którym wybuchł pożar. Dwie kolejne osoby z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiły do szpitala.
Ewakuowano całą kamienicę. Około 30 osób na zakończenie akcji gaśniczej oczekuje w podstawionym pod budynek autobusie. Obecnie pożar jest opanowany, trwa dogaszanie, ustalane będą jego przyczyny. Na miejscu, oprócz strażaków, jest też policja i ratownicy medyczni.
Według nieoficjalnych informacji przed pożarem w mieszkaniu doszło do awantury, po której na klatkę wybiegł mężczyzna pod wpływem alkoholu.
– Mówimy wstępnie o podejrzeniu sprowadzenia zdarzenie zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, mającego postać pożaru. To jest przestępstwo zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności – powiedziała w rozmowie z TVP Info Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Zastrzegła, że prokuratura nie wyklucza żadnej wersji .
– Zbieramy materiał dowodowy, trwają intensywne czynności pod nadzorem prokuratora, z udziałem biegłego – po to, aby zabezpieczyć materiał dowodowy i udzielić odpowiedzi na kluczowe pytanie: co było przyczyną pożaru. Dopiero wówczas będziemy mogli ustalić, czy mówimy tutaj o intencjonalnym działaniu, czyli o podpaleniu, czy ewentualnie o jakimś innym charakterze tego zdarzenia – powiedziała Joanna Biranowska-Sochalska.
/rmf24.pl, TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!