Magdalena Biejat, która między innymi głosami posłów PiS została wybrana przewodniczącą sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, została zapytana w radiowej Jedynce o expose premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił we wtorek Sejmie:
– Kto chce dzieci zatruć ideologią, odgrodzić od rodziców, kto chce rozbić więzi rodzinne, kto chce bez zaproszenia wejść do szkół i pisać ideologiczne podręczniki, ten podkłada pod Polskę ładunek wybuchowy, ten chce wywołać w Polsce wojnę kulturową. Nie będzie tej wojny, nie dopuszczę do niej, a jeśli znajdą się tacy, którzy ją wywołają, to my ją wygramy, wygra ją rodzina, bo rodzina to wartość arcypolska.
Komentując te słowa Biejat stwierdziła, że nie czuje się ich adresatką.
– My, jako Lewica bardzo dbamy o rodzinę i uważamy, że jest jedną z najważniejszych komórek społecznych i podstawą społeczeństwa – powiedziała Biejat, po czym dodała, że dbanie o nią jest priorytetem, zaznaczając jednocześnie, że „rodziny są bardzo różne”.
– To, że my rozszerzamy definicję rodziny i nie przymykamy oczu na fakty, tylko mówimy, że są bardzo różne rodziny – w tym też te, które Prawo i Sprawiedliwość uważa za rodziny tradycyjne – nie zagraża żadnemu modelowi rodziny — zaznaczyła.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!