Posłanka KO Klaudia Jachira na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet podniosła „arcyważną” kwestię – wyraziła oburzenie z powodu tego, że posłowie całują ja w rękę na przywitanie. Według Jachiry nie jest to okazanie szacunku, ale… molestowanie. Zaapelowała do posłanek, aby coś z tym zrobić.
– Przepraszam bardzo, szanowne panie, ja proszę o jakieś regulacje w tej sprawie. Ja nigdy w mojej karierze zawodowej nie spotkałam się z tak wielką potrzebą całowania po rękach. Szczególnie posłów prawicy, ale tak naprawdę z każdej opcji — mówiła Klaudia Jachira na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet.
– To jest dla mnie naruszenie mojej cielesności. Mówi się, że molestowanie zaczyna się, gdy kobieta czuje dyskomfort. Ja go odczuwam. Staram się miażdżyć im te ręce w uścisku, żeby mi ich nie podnosili, ale nie odbierają tych sygnałów. Realnie mnie to brzydzi. Zróbmy coś z tym, błagam — dodała.
Mam świadomość, że kobiety mają większe zmartwienia: doświadczają przemocy, są molestowane, zarabiają mniej niż ich koledzy.
Panowie w Sejmie, chcecie okazać kobietom szacunek? Nie całujcie dłoni – walczcie z przemocą domową, luką płacową, szanujcie prawa kobiet. pic.twitter.com/TwtyPDOLma— Klaudia Jachira (@JachiraKlaudia) November 21, 2019
v
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!