Niemiecka Federalna Agencja Policji Kryminalnej (BKA) twierdzi, że niedawno przybyli imigranci tworzą własne klanowe gangi przestępcze i walczą o wpływy z istniejącymi wcześniej rodzinnymi gangami libańskimi.
Holger Münch, szef BKA, powiedział, że nowi imigranci byli zaangażowani w co najmniej jedną trzecią spraw dotyczących rodzinnych klanów arabskich, ale – jak powiedział – Syryjczycy i Irakijczycy nie utworzyli jeszcze formalnych sieci przestępczych – donosi Deutsche Welle.
Szef BKA powiedział w rozmowie z ARD, że władze powinny uważnie obserwować wydarzenia i nie powtarzać wcześniejszych błędów, które doprowadziły do wzrostu siły libańskich gangów w niektórych częściach kraju.
Istniejące klany arabskie, szczególnie w Berlinie, na przestrzeni ostatnich lat stały się silniejsze, a członkowie ich posuwali się nawet do zastraszania funkcjonariuszy policji, stosując różne taktyki, w tym rozpowszechnianie plotek o seksualnych spotkaniach z prostytutkami, aby w ten sposób uciszyć funkcjonariuszy.
Frank Richter, szef policji w Essen, który również rozmawiał z ARD, powiedział, że nowi przybysze, którzy wcześniej zajmowali się „czarną robotą”, pełniąc funkcje na przykład kurierów narkotykowych, teraz zaczynają mieć mocniejszą pozycję i mogą przejąć lokalny handel narkotykami.
Richter podkreślił również, że niektórzy z nowo przybyłych migrantów mogą mieć „doświadczenie bojowe” nabyte w trakcie konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie.
/breibert.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!