Jak możemy przeczytać na portalu kresy.pl minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó, powiedział w sobotę, że jego kraj będzie blokował wejście Ukrainy do NATO, dopóki „nie zostaną przywrócone prawa mniejszości węgierskiej na Ukrainie”.
Szef węgierskiego MSZ przypomniał, że Komisja Wenecka „ponownie wyjaśniła”, że ustawa językowa przyjęta za kadencji Petra Poroszenki odbiera mniejszościom narodowym na Ukrainie prawo do używania języka ojczystego.
W opublikowanym komunikacie Szijjártó stwierdza, że obowiązujące prawo językowe „jest sprzeczne z prawem międzynarodowym i zobowiązaniami Ukrainy”.
„Poparcie ustawy (o języku i wykształceniu średnim – red.) przez poprzedni ukraiński parlament i byłego prezydenta Petra Poroszenko, miało na celu położenie kresu używania języków narodowych przez mniejszości we wszystkich sferach życia. Dla Węgier jest to nie do przyjęcia” – powiedział minister spraw zagranicznych Węgier.
Szijjártó dodał jednocześnie, że jego rząd ma pewne oczekiwania wobec nowo wybranego prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego. „Nowy prezydent, nowe nadzieje” – stwierdził.
Szef węgierskiego MSZ powtórzył swoje żądania przedstawione w stanowisku opublikowanym kilka dni temu. Podkreślił, że gdy tylko Węgrzy Zakarpaccy „ponownie otrzymają odebrane prawa”, Węgry będą wspierać integrację Ukrainy z NATO.
Jak informowano na portalu kresy.pl w piątek, ukraiński portal Europejska Prawda dotarł do treści opinii Komisji Weneckiej na temat kontrowersyjnej ukraińskiej ustawy językowej. Według portalu Komisja zaleci zmiany w ustawie. Z opinii ma bowiem wynikać, że kontrowersyjny akt nie zachowuje równowagi pomiędzy obroną języka ukraińskiego a gwarancjami dla praw języków mniejszości narodowych.
Ukraiński parlament przyjął w kwietniu w drugim czytaniu ustawę o języku ukraińskim jako języku państwowym. Ustawa utwierdza status języka ukraińskiego jako jedynego oficjalnego na Ukrainie. Przedstawiciele władz państwowych, sądów i prokuratury, oficerowie zawodowi, a także nauczyciele i lekarze mają obowiązek posługiwania się oficjalnie językiem ukraińskim.
Ustawa obliguje każdego obywatela do władania ukraińskim jako językiem swojego obywatelstwa. Zasięg ustawy, jak zapewniono, ma nie dotyczyć sfery osobistej a także religijnej. Nadzór nad egzekwowaniem ustawy ma sprawować nowa instytucja – Komisarz (Pełnomocnik) ds. ochrony języka państwowego. Za złamanie nowego prawa przewidziano grzywny – najwyższe za naruszenia w sferze mediów drukowanych, nieco mniejsze za naruszenia w sferze administracyjno-urzędowej i najniższe w takich sferach, jak edukacja, nauka, kultura, wydawnictwa książkowe, interfejsy elektroniczne, reklama, służba zdrowia. Wdrożenie sankcji karnych zostaje jednak opóźnione o 3 lata. Ustawa weszła w życie po miesiącu od dnia ogłoszenia, przy czym niektóre rozwiązania zostaną wdrożone z kilkuletnim opóźnieniem.
Jak wobec tego powinny się zachować polskie władze?
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!