Jak donosi portal comparic.pl minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył, że dokonane przez siły USA zabójstwo dowódcy elitarnej jednostki Al Kuds Kasema było “wyjątkowo niebezpieczną i fałszywą eskalacją”. Irański prezydent Hasan Rowhani zapowiedział także, że USA spotka “miażdżąca zemsta” a minister obrony Amir Hatami ostrzegł, że “retorsje dosięgną wszystkich odpowiedzialnych” za zabicie generała.
Sam Donald Trump w charakterystycznym dla siebie stylu skomentował natomiast to wydarzenie na Twitterze stwierdzając, że Iran nigdy nie wygrał wojny, ale nie przegrał też negocjacji.
W kolejnej serii wpisów Donald Trump sugerował, że generał Sulejmani jest odpowiedzialny za śmierć lub trwały uszczerbek na zdrowi tysięcy amerykańskich obywateli i planował zabójstwo kolejnych. Zdaniem amerykańskiego prezydenta zabity przez jego siły dowódca pośrednio i bezpośrednio odpowiadał za śmierć milionów ludzi w związku z czym „powinien zostać usunięty już wiele lat temu”.
Mimo, że Donald Trump uważa, że podjęte działania powstrzymały wojnę, a nie ją rozpoczęły, to jednak Irańska Rada Bezpieczeństwa Narodowego podjęła już decyzję o odwecie. Ma on objąć cały region w odpowiednim miejscu i czasie.
Wpływowy szyicki duchowny Muktada as-Sadr wezwał już Irakijczyków, by “byli gotowi do obrony” i ogłosił, że reaktywuje oddziały swojej antyamerykańskiej milicji, która walczyła z siłami USA po obaleniu reżimu Saddama Husajna:
– Jako patron patriotycznego irackiego ruchu oporu wydałem rozkaz, aby wszyscy mudżahedini, a zwłaszcza Armia Mahdiego (…) i wszystkie patriotyczne i zdyscyplinowane grupy, były w pełnym pogotowiu.
Za jeden z symboli Iraku do walki zbrojnej świadczyć może także wywieszenie czerwonej flagi nad Świętą Kopułą Meczetu Jamkarān, jednego z najważniejszych w Iranie, znajdującym się w mieście Kom. To szyicki symbol ciężkiej bitwy, która nadejdzie.
Czy szykuje się nam kolejna wojna?
Autor: Arkadiusz Jóźwiak
Źródło: comparic.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!