Jak można się było spodziewać, zarówno w sprawie dzisiejszego ostrzelania budynku Konsulatu Generalnego w Łucku, jak i blokady trasy w okolicach przejścia granicznego Rawa Ruska, gdzie ok. 200 osób z propolskimi plakatami zablokowało dojazd do przejścia granicznego w Rawie Ruskiej, służby ukraińskie wskazują na „rosyjski ślad”.
Ale najpierw obejrzyjmy film z dzisiejszej akcji w Grzędach:
Portal unian.ua informuje, że organa ścigania ustaliły już personalia uczestników i organizatorów akcji, która miała dziś miejsce w okolicach Rawy Ruskiej. Korespondent tegoż portalu usłyszał to podczas dzisiejszego spotkania komendanta policji Obwodu Lwowskiego Walerija Sieriedy z szefem administracji Obwodu Lwowskiego Olegiem Siniutką. Na razie jednak Sierieda odmawia podania szczegółów, powołując się na dobro śledztwa. Stwierdził jedynie, że nie brali w tym udziału Polacy.
Uczestnikom akcji blokady trasy prowadzącej do granicy z Polską – stwierdził on – płacono po 100 grzywien. Udział w akcji brała przede wszystkim lwowska młodzież, przy czym byli w tym gronie także uczniowie w wieku 13 – 14 lat.
– Polaków tam nie było. Wśród uczestników akcji byli nasi „klienci”, którzy przewijali się w sprawach o przestępstwa narkotykowe, a także dzieci w wieku 13 – 14 lat, lwowscy uczniowie. Teraz ustalamy personalia wszystkich osób, które brały w tym udział. Myślę, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec dyrekcji szkół – dlaczego dzieci zamiast na lekcjach, znajdowały się na dworze. Zadaniem tych, którzy stali za tą akcją. było zrobienie „pokazówki dla środków masowego przekazu”, aby wpłynąć na nastroje ludzi w Rosji, na Białorusi, w Mołdawii i w Polsce – powiedział Sierieda.
Z kolei naczelnik SBU w Obwodzie Lwowskim, Wiktor Andrejczuk, zaznaczył, że niniejsze zdarzenia na Ziemi Lwowskiej stróże prawa łączą ze zdarzeniami w Łucku, gdzie w nocy ostrzelano Polski Konsulat Generalny.
– Wszystko dzieje się w jednym czasie: w nocy był strzał w Łucku, równocześnie ma miejsce próba przeprowadzenia propagandowej akcji na Ziemi Lwowskiej – mówi Andrejczuk.
Jego zdaniem, za dzisiejszą akcją „stoją rosyjskie służby”.
Oczywiście, nie należy wykluczyć, że za wszystkim stoją rosyjskie służby specjalne – my ze swej strony będziemy dalej drążyć w temacie, starając się dowiedzieć, co się tam tak naprawdę stało…
/unian.ua, zaxid.net/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!