Jak informuje portal nczas.com weganka i joginka jest oburzona zachowaniem sąsiadów. Przeszkadza jej bowiem w bieganiu zapach przyrządzanego przez sąsiadów mięsa. Historia rozgrywa się w USA.
Weganka wylała swoje żale na Twitterze. Wpis umieszczono na koncie „Best of Nextdoor”, które udostępnia rozmaite sąsiedzkie sprzeczki.
„Proszę zamykać okna podczas przyrządzania mięsa!
Co za okolica… Jako wegance zawsze jest mi trudno o tej porze roku, kiedy pogoda zaczyna dopisywać i ludzie zaczynają otwierać okna. Kilka razy w tygodniu biegam w porze obiadowej i gdy ludzie mają otwarte okna czuję zapach tego, co gotują. Coraz częściej czuję „ostry” zapach gotowanego mięsa, co mi osobiście przeszkadza.
Szczerze mówiąc zapach jest obraźliwy i chciałabym, by nasza społeczność miała trochę więcej empatii dla swoich wegańskich sąsiadów, na przykład zamykając okna kiedy gotują mięso, bądź grillując na zewnątrz jedynie warzywa. (…)” – grzmiała na Twitterze weganka.
„Nie chcę być stereotypowa, więc nie będę wdawała się w szczegóły odnośnie do tego, dlaczego zapach przyrządzanego mięsa jest dla wegan obraźliwy, ale zachęcam do zajrzenia w stosowne badania i przyłączenia się do wegańskiego ruchu” – dodała. Próba wyjaśnienia, dlaczego zapach mięsa miałby być „obraźliwy” nie wypadła więc zbyt pomyślnie.
Internauci podkreślają, że wpis jest kuriozalny, a takie „problemy” można rozpatrywać jedynie w formie żartu. Co więcej, wskazali, że pomóc w rozwiązaniu sprawy mogłaby zmiana godziny lub trasy biegania.
Typowa lewacka logika…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!