Jak informuje portal dzienniknarodowy.pl kilka dni temu na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego ogłoszono, że na skutek zarządzenia przewodniczącego Parlamentu Europejskiego IX kadencji Davida Sassoli, wprowadzone zostają “ważne środki zapobiegawcze ograniczające rozprzestrzenianie się wirusa koronawirusa w pomieszczeniach PE”.
– Utrzymuje się działalność podstawowych funkcji PE – komisji, sesji plenarnej, Prezydium, Konferencji Przewodniczących. Inne (inne niż podstawowe) działania są zawieszone na trzy tygodnie, w tym wizyty, wydarzenia, planowane wydarzenia kulturalne, przesłuchania, seminaria organizowane przez administrację, grupy polityczne i posłów do PE. Dziennikarze mogą nadal uzyskać dostęp do PE, pod warunkiem, że podejmą takie same środki ostrożności jak pracownicy – można przeczytać.
Okazuje się jednak, że jest wyjątek od tej zasady. Nie dotyczy ona “Świętej Grety od Klimatu”, o czym pisze na Facebooku europoseł czeskiej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (Občanská demokratická strana, ODS).
– Greta rządzi w Parlamencie Europejskim. PE poddał się wczoraj kwarantannie. Z powodu koronawirusa. Tylko posłowie i ich asystenci mogą wejść do budynku. Nie ma nikogo innego z zewnątrz. Jeszcze przez trzy tygodnie – pisze Alexandr Vondra. – Ale przewodniczący PE zrobił jeden wyjątek. Zaprosił Gretę do naszego Komitetu Ochrony Środowiska. Nie stosuje się wobec niej zakazu. Założyli jej aureolę, jest dla nich z innego świata…
– Greta wystąpiła dziś w komisji ENVI (Środowiska, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywnościowego – przyp. red.). Po prawej ma przewodniczącego komisji Pascala Canfina, a po lewej szefa Zielonych Base Eickhouta. Dwa filary zielonej histerii. Cieszą się entuzjastycznie, że jest tutaj wśród sojuszników (…) Tak jak ma w zwyczaju, krzyczy na wszystkich. Ja zrezygnowałam z wykształcenia, a wy nic nie robicie. Mówiliście, że UE będzie przodować, a wy nic nie zrobiliści. Tylko udajecie (powtarzała słowo 3 razy).. Skoro wyrażacie niepokój, to tak też postępujcie… Co nastąpiło potem? Oklaski na stojąco! I to od posłów, których właśnie zrugała. To po prostu fascynujące… (…) Chodzi o to, że krąży po całym świecie, przeklinając wszystkich. Nawet ci w UE, którzy podejmują działania na granicy możliwości. Oklaskują ją za to masochistycznie i próbują uzyskać korzyść, mimo że nie jest skłonna dać im najmniejszego uznania.
(…) Tylko ona jest wpuszczona pomimo zakazu do parlamentu, podczas gdy inni goście czekają przed wejściem, chyba że usłyszeli o zakazie na czas. Inni odwołują miesiące planowanych i płatnych działań, w tym tych, których celem są środki poprawy środowiska. To naprawdę dziwny czas i dziwny świat…
Istna superwoman…
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!