“Apeluję do rządu o uruchomienie programu powszechnego dostępu do testów na #koronawirus. Naszym obywatelskim prawem jest wiedza o swoim stanie zdrowia. Polacy chcą mieć pewność, że nie są zarażeni i nie stanowią zagrożenia dla innych” – napisała na Twitterze kandydata Koalicji Obywatelskiej na Twitterze.
Propozycja wicemarszałek Sejmu wywołała falę komentarzy. Większość jest krytyczna. “40 milionów testów. 4o milionów ludzi leci do lekarzy, żeby zrobić test. Genialny pomysł, żeby zatkać całą służbę zdrowia na amen. To, co Pani proponuje to nic innego jak apel typu „idźcie kupować wszystko ze sklepów na zapas, bo zabraknie!”; “Każdemu na życzenie test. Każdemu wracającemu z zagranicy test. Albo i dwa. Pani nie ogarnia wydolności systemu opieki zdrowotnej, prawda? Każda bzdura, byle tylko walić w PiS”; “Prof. Grodzki jak i pani zachęcacie do “masowego testowania” – szybkie testy serologiczne (Korea; nie spełniają standardów WHO) mogą dać wiele wyników fałszywie pozytywnych, a molekularne zakorkowałyby system, diagnostów, nie mówiąc o kosztach. Sianie paniki i brak odpowiedzialności” – to tylko niektóre z nich.
Do wpisu Kidawy-Błońskiej odniósł się także szef partii Razem Adrian Zandberg. Polityk nie pozostawił na tym, co napisała kandydatka, suchej nitki.
“A ja proszę o konsultowanie swoich pomysłów ze specjalistami. Przed włączeniem Twittera. My, politycy, mamy ten przywilej, że nasze słowa docierają do milionów ludzi. Warto korzystać z niego odpowiedzialnie. Zwłaszcza w takiej sytuacji. Zwłaszcza kandydując na ten urząd” – stwierdził Zandberg.
384 jest osób hospitalizowanych, 2 736 objęto kwarantanną, a 14 841 nadzorem epidemiologicznym – poinformowało w czwartek po południu Ministerstwo Zdrowia. Do tej pory w Polsce potwierdzono 51 przypadków zakażenia koronawirusem. Jedna osoba hospitalizowana w Poznaniu zmarła.
Mocno nacisnął?
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!