– Obawiam się, że rygor graniczny będzie obowiązywał dłużej od innych ograniczeń, bo nawet jeśli działania wprowadzone przez rząd dadzą dobry efekt, to duży napływ osób z zagranicy – bez kontroli – spowodowałby powrót choroby COVID-19 – powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
– Wszyscy liczymy, że kwarantanna narodowa przyniesie efekty i pod koniec kwietnia wrócimy do normalnego funkcjonowania – powiedział Müller w TVP1.
Dopytywany, jak będzie wyglądała ta normalność po epidemii koronawirusa, stwierdził, że „w sensie globalnym zderzymy się z kryzysem gospodarczym, nie wiadomo jeszcze na jaką skalę”.
– Druga rzecz, że będziemy musieli przez najbliższe miesiące, a najlepiej zawsze, trzymać rygory sanitarne. One są bardzo ważne, bo decydują, czy choroba się rozprzestrzenia, nie tylko ta – zauważył.
Przypomniał, że obecnie granice są zamknięte, co pozwala Polsce zachować duży rygor sanitarny.
– Obawiam się, że ten rygor graniczny będzie obowiązywał jeszcze przez dłuższy czas, bo nawet jeśli u nas te ograniczenia dadzą dobry efekt, to duży napływ osób z zagranicy bez kontroli spowodowałby powrót choroby. Myślę więc, że perspektywa kontroli sanitarnej, w szczególności na granicach jest nieco dłuższa – zaznaczył.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!