Policja poinformowała, że atak na Autokar Borussii Dortmund był celowy, piłkarz Marco Bartra został ciężko ranny. Na zorganizowanej przez policję konferencji prasowej podkreślono, że ładunki “miały swoją siłę rażenia” i “należy je traktować poważnie”. Nie to jednak jest najciekawsze. Na trasie przejazdu autokaru znaleziono list, o którym policja nie bardzo chce mówić. Wiadomo, że autorzy listu przyznają się do ataku, policja jednak odmówiła podania informacji, w jakim języku list został napisany i co jest jego treścią zasłaniając się dobrem śledztwa.
To powinno dać wszystkim do myślenia, na temat tego kto stoi za atakiem. W Analogicznych przypadkach policja zawsze odmawiała podania narodowości i motywów sprawcy. Chyba, że czynu dokonał np. rdzenny europejczyk.
Przypomnijmy, że na trasie przejazdu autokaru wybuchły trzy ładunki wybuchowe, policja początkowo prosiła aby nie łączyć tego z aktami terroryzmu i zaprzestać spekulacji. Przy okazji polecamy artykuł:
http://weszlo.com/2015/11/15/islam-vs-futbol-somalijska-formacja-nie-toleruje-pilki/
Jedno jest pewne- wybuch miał zabić lub zranić zawodników. wysokość podwieszenia ładunków – dostosowana do wysokości autokaru .
— Wojciech Szewko (@wszewko) 11 kwietnia 2017
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!