Jeżeli 10 maja PiS będzie chciało przeprowadzić pseudowybory w czasie pandemii usługą pocztową, to nie są wybory; ja w takiej zabawie nie będę brała udziału jako obywatel i jako kandydat — poinformowała w piątek kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kidawa-Błońska była pytana w piątek podczas konferencji prasowej przed gmachem Sądu Najwyższego, czy weźmie udział w wyborach prezydenckich jeśli odbędą się one 10 maja.
– Zawsze mówiłam, że chcę startować w wyborach i staruję w wyborach, ale wybory muszą być bezpieczne dla Polaków i muszą być prawdziwymi wyborami. Jeżeli 10 maja PiS będzie chciał przeprowadzić pseudowybory w czasie pandemii usługą pocztową, to to nie są wybory. A ja w takiej zabawie PiS-owskiej udziału nie będę brała jako obywatel i jako kandydat — zapewniła.
Podkreśliła przy tym, że popiera ideę wyborów korespondencyjnych.
– Wybory korespondencyjnie tak, ale wybory przeprowadzone przez PKW i wybory pod kontrolą PKW. Na razie, to co jest zaproponowane nie jest wyborami — dodała.
Dopytywana, jaką decyzję podejmie jeśli zostaną uchwalone rozwiązania proponowane przez PiS opowiedziała, że oznaczać to będzie, że „nie ma wyborów, a jeżeli nie ma wyborów, to nie można w nich startować”.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!