– Nawet do 10 lat więzienia grozi 43-latkowi, który trzykrotnie podłożył ogień w Nadleśnictwie Piotrków w woj. łódzkim. Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku dzięki leśnikom, którzy użyli drona – mówi portalowi tvp.info asp. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie Trybnulaskim.
Do zdarzenia doszło 18 maja. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze lasu w Goleszach Parcela. Płonął 15-letni młodnik sosnowy; strażacy szybko opanowali pożar. Po pół godzinie, 150 metrów dalej, ponownie zapłonął młodnik.
– Policjanci z funkcjonariuszami Straży Leśnej wiedzieli już, że doszło do podpalenia; za pomocą drona zaczęli sprawdzać pobliski teren. 300 metrów dalej dostrzegli kolejny dym oraz uciekającą postać – opisuje rzecznik.
Po chwili 43-latek był w rękach policjantów, trafił do aresztu. Jak się okazało, miał prawie trzy promile alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzuty, grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.
Podpalacz lasu złapany na gorącym uczynku! Podejrzewając podpalenie #StrażLeśna łódzkiego #NadleśnictwoPiotrków, użyła drona drona i dzięki temu sprawca został ujęty. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności. Niestety celowe podpalenia to przyczyna ponad 40% pożarów w 🇵🇱 lasach pic.twitter.com/tpWUP5gKYe
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) May 21, 2020
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!