Jak donosi portal o2.pl ostatni pacjent hospitalizowany z powodu COVID-19 został zwolniony ze szpitala w Auckland. Oznacza to, że w szpitalach w Nowej Zelandii nie ma już żadnej osoby z koronawirusem.
W czwartek władze Nowej Zelandii przekazały, że obecnie zakażonych jest jedynie 8 osób. Całkowita liczba zgłoszonych przypadków wyniosła 1154. 22 osoby zmarły.
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern stwierdziła, że jej naród wygrał bitwę przeciwko koronawirusowi. Przypisała ten sukces wczesnemu wprowadzeniu ścisłych ograniczeń i ciągłej czujności obywateli.
Nadal jesteśmy w globalnej pandemii. Liczba przypadków rośnie za granicą, a ludzie wciąż wracają do domu. Ale wiele aspektów życia może i powinno stać się o wiele bardziej normalne – powiedziała premier.
Nowa Zelandia wprowadziła surowe ograniczenia pod koniec marca, gdy w kraju odnotowano nieco ponad 200 przypadków COVID-19 i nie było ofiar śmiertelnych. Obecnie gospodarka kraju jest powoli odmrażana. Poziom zagrożenia epidemicznego został obniżony z czwartego do drugiego. Premier podkreśliła, że będzie on obowiązywał co najmniej do 22 czerwca.
Kiedy nas to czeka?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!