W Chabarowsku, mieście na rosyjskim Dalekim Wschodzie, odbyła się kolejna demonstracja w obronie aresztowanego gubernatora regionu Siergieja Furgała. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Protesty odbyły się też w sąsiednich regionach.
W Chabarowsku demonstracje trwają już dwa tygodnie. Sobotni protest rozpoczął się w południe czasu lokalnego i – jak ocenia portal rosyjskiej redakcji BBC News – był najliczniejszym z dotychczasowych. “Ma się wrażenie, że na ulice wyszło niemal całe miasto” – relacjonował korespondent. Dziennik “Kommiersant” szacuje, że liczba zgromadzonych przekraczała 50 tysięcy.
Красивый, гордый и свободолюбивый Хабаровск 25.07.2020 pic.twitter.com/tR0k4wJ9vC
— Леонтьев Виктор (@ROSAGIT) July 25, 2020
Władze miejskie Chabarowska oceniły liczbę demonstrantów na 6,5 tysiąca. Regionalne struktury MSW podały liczbę 12 tysięcy.
Demonstrujący skandowali hasła w obronie aresztowanego gubernatora, ale pojawiały się też hasła sprzeciwu wobec władz federalnych i żądania dymisji prezydenta Władimira Putina. “Rosjo, obudź się!”, “Tutaj my jesteśmy władzą!” – krzyczeli zgromadzeni. Policja nie interweniowała, choć demonstracja, tak jak wszystkie poprzednie, odbywała się bez oficjalnego zezwolenia.
Mniejsze protesty odbyły się w innych miastach Dalekiego Wschodu: Władywostoku i Jużnosachalińsku. Choć Furgał jest gubernatorem Kraju Chabarowskiego, mieszkańcy innych regionów Dalekiego Wschodu demonstrują dla wyrażenia solidarności z Chabarowskiem.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!