Blisko 9 tys. szt. amunicji strzeleckiej, 120 granatów moździerzowych oraz 76 granatów ręcznych z okresu II wojny światowej zostało znalezionych w lesie w Rozalinie. O znalezisku poinformowali dzielnicowego mieszkańcy. Do czasu przyjazdu saperów miejsce zabezpieczał policyjny patrol. Policjanci apelują o ostrożność i przypominają, że odnalezionych niewybuchów nie należy dotykać ani ich przenosić.
Wczoraj przed południem, policjanci z Komisariatu Policji w Nowej Dębie zostali zaalarmowani przez właścicieli posesji w Rozalinie o tym, że znaleziono tam przedmiot przypominający granat. Na miejsce udał się dzielnicowy, który potwierdził i zabezpieczył miejsce ujawnienia niewybuchu. Funkcjonariusz ustalił, że granat wykopała kobieta na prywatnej posesji, w ogródku podczas pracy w ogrodzie. Niewybuch leżał na niewielkiej głębokości i stanowił realne zagrożenie. Policjant ustalił, że w pobliskim lesie w Rozalinie, może znajdować się duży skład amunicji powojennej, która może zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców.
Dzielnicowy w celu sprawdzenia informacji, które zostały mu przekazane przez jednego z mieszkańców, pojechał do lasu, gdzie we wskazanym miejscu, między drzewami odnalazł blisko 9 tys szt. amunicji strzeleckiej, 120 granatów moździerzowych oraz 76 granatów ręcznych. Niewybuchy pochodziły z okresu II wojny światowej.
Dyżurny powiadomił o znalezisku saperów. Do czasu przyjazdu patrolu minerskiego, miejsce odnalezienia niewybuchu zabezpieczali policjanci.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!