Prezydent Donald Trump wycofał się z sugestii przesunięcia terminu wyborów prezydenckich z 3 listopada na późniejszy termin. Amerykański przywódca stanowczo sprzeciwił się jednak rozszerzaniu możliwości głosowania korespondencyjnego.
Donald Trump napisał na Twitterze, że powszechne wybory korespondencyjne mogą okazać się najbardziej nieuczciwymi w historii. “To będzie wielka kompromitacja dla Stanów Zjednoczonych. Opóźnić wybory do czasu, gdy będzie można bezpiecznie głosować?” – pytał amerykański prezydent.
With Universal Mail-In Voting (not Absentee Voting, which is good), 2020 will be the most INACCURATE & FRAUDULENT Election in history. It will be a great embarrassment to the USA. Delay the Election until people can properly, securely and safely vote???
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) July 30, 2020
Donald Trump nie ma uprawnień, aby przesunąć wybory. Konieczna jest do tego zgoda Kongresu. Tymczasem przywódcy obu partii natychmiast odrzucili jego sugestię. Później podczas konferencji prasowej w Białym Domu prezydent tłumaczył, że nie chodziło mu o przekładanie terminu wyborów tylko o ostrzeżenie przed nieprawidłowościami głosowania korespondencyjnego.
– Nie chcę opóźnienia, chcę wyborów. Ale nie chcę abyśmy czekali na wyniki trzy miesiące, a potem przekonali się, że wiele kart zaginęło i że wybory nic nie znaczą – tłumaczył.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!