Czeski premier Bohuslav Sobotka zapowiedział dziś, że jeszcze w tym tygodniu złoży na ręce prezydenta Milosza Zemana dymisję swego rządu, co uzasadnił rządowym sporem wokół prywatnych spraw majątkowych ministra finansów Andreja Babisza.
Kierujący Czeską Partią Socjaldemokratyczną (CSSD) Sobotka nie wykluczył jednocześnie, że w efekcie ustąpienia rządu zostaną rozpisane przedterminowe wybory. Obecna czteroletnia kadencja czeskiej Izby Poselskiej dobiega końca jesienią bieżącego roku, a w sondażach już od dłuższego czasu zdecydowanie prowadzi kierowany przez Babisza centroprawicowy ruch ANO.
Konflikt z Babiszem rozpoczął się od uchwalonej w ubiegłym roku ustawy, która zakłada, że członkowie rządu nie mogą być właścicielami mediów. Ponadto, wszystkie przedsiębiorstwa, które znajdują się w ich rękach, miałyby zakaz ubiegania się o państwowe dofinansowanie.
Z propozycją rządu Sobotki nie zgadzał się koalicjant CSSD ruch ANO. Babisz, który jest właścicielem jednego z największych czeskich dzienników „Mlada fronta Dnes”, starał się zablokować plany rządu. Ustawę ostatecznie przyjęto, co doprowadziło do otwartego konfliktu między Sobotką i szefem ANO. Premier Czech wielokrotnie podkreślał, że dymisja Babisza nie byłaby dobrym krokiem.
Partia ANO jest w koalicji rządowej od 2013 roku. W wyborach parlamentarnych uplasowali się zaraz za CSSD. W koalicyjnym rządzie objęli sześć ministerstw – Babisz został minister finansów i pierwszym wicepremierem.
Babiszowi wielokrotnie zarzucano także unikanie płacenia podatków – oficjalnie jednak nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Teraz w Czechach może dojść do wcześniejszych wyborów. Czteroletnia kadencja parlamentu upływa dopiero za kilka miesięcy. Do decyzji Sobotki nie odniósł się ani prezydent Milos Zeman, ani Andrej Babisz.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!