Obchodzimy 100-rocznicę zwycięstwa polskiego oręża nad sowiecką nawałą, która parła w głąb Europy. Przypominając tamte wydarzenia, pamiętajmy również o wkładzie Kościoła katolickiego, tak licznie opluwanego obecnie i wartościach chrześcijańskich, które budowały postawę naszych przodków w tych przełomowych dniach, a obecnie stały się celem szaleńczych ataków przez osoby głoszące poszanowanie drugiej osoby.
W dniu 8 lipca 1920 r., zdając sobie sprawę z powagi sytuacji na froncie, ówczesny biskup polowy Stanisław Gall zwrócił się w piśmie do kapelanów wojskowych, aby Ci, którym Kościół i ojczyzna powierzyła duszę żołnierza polskiego, wytężyli swoje siły w tym obowiązku. Apelował, aby kapelani w stosunku do żołnierza polskiego reprezentowali swoim zachowaniem dobry przykład: Przystawajcie z nim często, zyskujcie jego zaufanie, niech on otwiera Wam swe serce, niech wypowiada co go trapi, co go niepokoi, niech wylewa przed Wami wszystkie skargi, wszystkie wątpliwości swoje[1]. Tego dnia również ukazał się apel biskupa polowego do żołnierzy polskich: Na wezwanie Matki Ojczyzny, stanęliście w szeregach Wojska Polskiego. Murem swych piersi odgrodziliście ukochaną ziemię polską od napadu barbarzyńskiego wroga, który mord i zniszczenie szerzy, urągając wszelkim zasadom sprawiedliwości i ludzkości (…) Zwycięstwo wasze – to tryumf zasady Chrystusowej i panowania Chrystusa na ziemiach zmartwychwstałej Ojczyzny (…) miłość Chrystusa siły wam doda na bohaterskie walki i zmagania się z wrogiem cywilizacji chrześcijańskiej; wy tego nie dopuścicie, bo miłość Ojczyzny rozpali w was wielki ogień męstwa i porywu w obronie raju rodzinnego i tych wszystkich braci waszych po tej ziemi naszej rozrzuconych (…) dzisiaj cały naród murem stanął przy was, modlitwy Kościoła Bożego idą za wami przed tron Chrystusowy. Modlą się za was wszyscy, kapłani polscy i lud polski, i starzy, i młodzi, i dziatki polskie, a modlitwa to broń potężna, jak to był wyznał wielki, współczesny bohater narodu francuskiego, marszałek Foch: „zwyciężyłem, bo za mnie modliła się Francja cała” Błogosławieństwo matek waszych znaczy was na bohaterskie wytrwanie, całe społeczeństwo ogromnym wysiłkiem i wzmożoną pracą zapewni wam wszystko, co do zwycięstwa prowadzi[2].
W gorących dniach sierpnia biskup polowy ponowił apel do polskich żołnierzy, w którym zapisał:
Żołnierzu! Jesteś chrześcijaninem – Jezus Chrystus jest twym Bogiem, Panem, Królem, Wodzem, Przyjacielem! Stań się żołnierzem Chrystusowym, a będziesz szczęśliwy, zniesiesz mężnie trudy i znoje, zwyciężysz wrogów Ojczyzny, będziesz jej wiernym synem! Stań się czcicielem Serca Jezusowego, a moc napełni ci duszę, nowe życie rozpoczniesz, zasłużysz się Ojczyźnie, zyskasz wieniec nieśmiertelności! Zapisz się w szeregi czcicieli Zbawiciela, który całe swe życie poświęcił dla zbawienia twego! Wokoło ciebie tyle nienawiści, niesprawiedliwości, nieszczęść; podstawy społeczne pękają; groza zniszczenia wisi nad głowami naszemi. Źle jest na świecie – ludzie oddalili się od Chrystusa, jedynej Drogi prawdy i życia! Odstąpili od Ewangielji, zburzyli królestwo miłości, braterstwa i sprawiedliwości! Jeżeli chcą odzyskać pokój i szczęście, niech wrócą do Chrystusa – inaczej zginą! Żołnierzu Chrystusowy! Przyczyń się do nawrócenia świata do Chrystusa, a matka twoja będzie pewna, że wrócisz do niej zdrów i z wiarą katolicką w sercu; żona twoja będzie spokojna, że jej dochowasz wiary; towarzysze szanować i kochać cię będą; dowódca ci zaufa, że jako żołnierz Chrystusowy nie sięgniesz po mienie skarbu, spełnisz wiernie rozkazy, trwać będziesz wiernie przy swym obowiązku. Zapisz się do żołnierzy Chrystusa, wiernych czcicieli Serca Jego, nie zwlekaj, wielu ich jest, nie bądź ostatni![3].
Wśród tych polskich żołnierzy, którzy przez tygodnie zmęczenia wywołanego ciągłym odwrotem obecni byli kapłani Kościoła katolickiego, którzy pokrzepiali ich dobrym słowem, nieśli otuchę i pojednanie z Bogiem, kiedy polski żołnierz oddawał swoje życie. Za bohaterstwo w walkach 1920 roku jedenastu kapłanów, w tym dwóch pośmiertnie, otrzymało Order Virtuti Militari.
Walka, jaką toczyli nasi przodkowie nie skończyła się w momencie podpisania traktatów pokojowych, ona trwa ciągle, każdego dnia. Tak jak oni walczyli o wartości, na jakich się wychowali, tak samo i my każdego dnia stajemy do walki o naszą historię, o pamięć o nich, o tradycję przodków, lecz i przyszłość dla młodego Pokolenia naszych dzieci. I tylko od nas zależy czy za 20 lat młode pokolenie będzie pamiętało zasługi swoich przodków, czy też odwróci się od przeszłości, pozwalając zburzyć wartości i godność człowieka.
Krzysztof Żabierek
[1] Rozkaz Wewnętrzny do Kat. Duchowieństwa Wojskowego W.P. MSWojsk, 17.07.1920, nr 11, Polowa Kuria Biskupia, sygn. I.300.19, k. 94; List Biskupa Polowego Stanisława Galla do Wielebnego Duchowieństwa Polskiego!, [w:] Metropolia Warszawska a narodziny II Rzeczypospolitej: antologia tekstów historycznych i literackich w 80-tą rocznicę odzyskania niepodległości, oprac. M. M. Drozdowski, Warszawa 1998, s. 217.
[2]Do broni!, „Kurjer Warszawski” 1920, nr 200, s. 2-3; Biskup polowy W.P. ks. Stanisław Gall…, „Żołnierz Polski” 1920, nr 138, s. 5; Do żołnierzy, „Gazeta Świąteczna” 1920, nr 31, s. 1-2; R. Bartnicki, Zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej jako dar Bożej Opatrzności, [w:] Warszawskie Studia Teologiczne, 2007, t. XX, s. 205-218; List Biskupa Polowego do Żołnierza Polskiego, Biblioteka Narodowa, I A606, 1920; J. Załęczny, Powiat warszawski w latach II Rzeczpospolitej, Warszawa 2015, s. 116.
[3]Do żołnierzy, „Gazeta świąteczna” 1920, nr 35, s. 4.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!