J.K. Rowling według ludzi postępowych i tolerancyjnych kochać już nie wolno. Tak jak nie wolno było okazywać sympatii Polakom i Żydom w III Rzeszy czy kułakom i wszelkiej maści odstępcom od jedynie słusznej linii w ZSRR, tak dzisiaj absolutnie nie powinno się okazywać jej osobie potępionej przez tych, co to tak bardzo pragną, by na świecie zapanowały tolerancja i szacunek dla innych…
Czym się naraziła tolerancjonistom autorka cyklu powieści o Harrym Potterze? Ano ujęła się za Mayi Forstater, badaczką zwolnioną z londyńskiego oddziału organizacji Centre for Global Development za stwierdzenie, że transpłciowe kobiety nie mogą zmienić swojej płci biologicznej.
„Ubieraj się jak chcesz. Nazywaj się jak tylko chcesz. Sypiaj z każdym dorosłym, który tylko cię będzie chciał. Przeżyj najlepsze życie w pokoju i bezpieczeństwie. Ale wyrzucanie kobiety z pracy za stwierdzenie, że płeć to coś rzeczywistego? #IStandWithMaya #ThisIsNotADrill” – napisała na swoim koncie na Twitterze J.K. Rowling.
W tej sytuacji chyba zrozumiałe jest, że osoby szerzące tolerancję i walczące z wszelkimi przejawami społecznego wykluczenia nie mogą jej już tolerować i muszą doprowadzić do jej społecznego wykluczenia. Wolimy nawet nie myśleć, jak zareagowaliby szermierze tolerancji, gdyby ujrzeli kogoś publicznie czytającego książkę J.K. Rowling…
Znaleźli się jednak w Kanadzie wichrzyciele, którzy wyłamali się z tej jednolitej linii ogólnego bojkotu i nawet ośmielili się zawiesić billboard wyrażający sympatię do pisarki, która wszak – zdaniem ludzi otwartych i tolerancyjnych, walczących ze społecznym wykluczeniem – winna być społecznie wykluczona i najlepiej zapomniana:
Billboard wkrótce został zniszczony, co z satysfakcją odnotowano także na polskim portalu Onet, który to niezmiennie stoi na straży postępu, tolerancji i szacunku wobec wszystkich – bez względu na wyznawany światopogląd…
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
