22 września 1940 r. rtm. Witold Pilecki przekroczył bramę z napisem „Arbeit macht Frei” i stał się więźniem KL Auschwitz o numerze 4859. W obozie używał nazwiska Tomasz Serafiński, a Niemcy nie wiedzieli, że przybył z tajną misją stworzenia ruchu oporu wśród więźniów oraz przekazywania na zewnątrz raportów o niemieckich zbrodniach.
W związki z okrągłą rocznicą rozpoczęcia misji rtm. Pileckiego w Auschwitz na portalach społecznościowych pojawiła się dyskusja: czy Witold Pilecki rzeczywiście był ochotnikiem do Auschwitz, czy jedynie wykonał rozkaz? W momencie aresztowania miał przecież powiedzieć swojej szwagierce, Eleonorze Ostrowskiej: „zamelduj, gdzie trzeba, że rozkaz wykonałem”. Ostrowska w tych samych wspomnieniach podkreśla, że Witold Pilecki „zgłosił się dobrowolnie na przedostanie się do obozu”. Nie było to jego osobiste działanie, ale część pracy wywiadowczej w ramach Tajnej Armii Polskiej. Była to jednak misja, którą mógł przyjąć lub odrzucić.
Podczas spotkania kierownictwa T.A.P., które miało miejsce w sierpniu 1940 roku w mieszkaniu malarki Jadwigi Tereszenko, pojawił się pomysł wysłania kogoś na misję do Auschwitz. Jan Włodarkiewicz miał wtedy powiedzieć, że nie wyobraża sobie by ktoś inny niż Pilecki mógłby podjąć się tego zadania. Wtedy najprawdopodobniej Witold Pilecki przyjął to wyzwanie. Dobrowolny charakter misji rotmistrza podkreślił w rozmowie ze mną pan Andrzej Marek Ostrowski, syn Eleonory: „nie jest możliwe aby mój Wuj otrzymał taki rozkaz, ponieważ na taką misję żadnemu dowódcy nie wolno nikogo wysłać. Z całą pewnością Witold sam zgłosił się na ochotnika, a Włodarkiewicz w rozmowie z Raweckim powiedział, że pojawił się człowiek, który podejmie się tej misji”.
Dobrowolny charakter misji rotmistrza podkreśla również jeden z jego najbliższych przyjaciół z Auschwitz, Wincenty Gawron, autor książki „Ochotnik do Oświęcimia”. Współwięzień, który znał wszystkie trudy obozu, najlepiej potrafił docenić poświęcenie swojego kolegi, pisząc, że Pilecki ,,sam wepchnął się smokowi w paszczę dla świętych, najwyższych celów. No i jak nie czcić takiego człowieka?”
Więcej o tym, co motywowało ochotnika do Auschwitz, można przeczytać w książce „Duchowość i charakter Witolda Pileckiego” dostępnej w naszym sklepie:
https://sklep.magnapolonia.org/produkt/duchowosc-i-charakter-witolda-pileckiego-anna-manderela/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!