Jak podaje portal kresy.pl Republika Armenii ogłosiła w czwartek, że odwołuje swojego ambasadora z Tel Awiwu z powodu sprzedaży izraelskiej broni Azerbejdżanowi, podczas gdy ciężkie walki między dwoma narodami toczą się w spornym regionie Górskiego Karabachu – poinformował Reuters.
Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, władze Armenii ogłosiły w czwartek odwołanie swojego ambasadora z Izraela. Powodem są dostawy broni dla wrogiego Azerbejdżanu.
Wezwano ambasadora Armenii, aby zaprotestował przeciwko temu, co rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Armenii nazwała „dostawami izraelskiej ultranowoczesnej broni do Azerbejdżanu”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela wydało w odpowiedzi oświadczenie, w którym wyraziło ubolewanie z powodu decyzji Armenii. „Izrael przywiązuje wagę do naszych stosunków z Armenią i z tego powodu postrzega ambasadę Armenii w Izraelu jako ważne narzędzie promowania dobra obu narodów”.
Izrael i Azerbejdżan mają umowy dotyczące bezpieczeństwa i importu. Spekuluje się, że Izrael dostarcza 60 procent uzbrojenia armii azerbejdżańskiej, podczas gdy Azerbejdżan dostarcza duże ilości paliwa państwu izraelskiemu.
Azerbejdżańskie wojsko używa izraelskich dronów szturmowych – w tym amunicji krążącej i „dronów kamikadze” – podczas eskalacji konflikty z Armenią. Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu opublikowało kilka filmów przedstawiających drony w akcji przeciwko siłom armeńskim.
Komentatorzy zwracają uwagę, że zamieszczone nagrania sugerują wysoką skuteczność stosowanych przez Azerów rozwiązań w zakresie amunicji krążącej. Ponadto, ich operatorzy wyraźnie starają się trafić w czołgi bezpośrednio z góry, celując obok otwartych włazów, by zmaksymalizować skuteczność ataku. Z kolei cele słabiej opancerzone rażone są pod ostrym kątem z boku. Zdaniem komentatorów, tego rodzaju taktyka ma być pewną nowością.
Jak wcześniej pisano na portalu kresy.pl, że nagrania publikowane przez Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu wskazują, że strona azerska intensywnie wykorzystuje bezzałogowce do zwalczania armeńskich pojazdów opancerzonych i systemów przeciwlotniczych w Górskim Karabachu.
Jak informowano na portalu kresy.pl wcześniej, armeńskie media i przedstawiciele resortu obrony Armenii informują o kolejnych, licznych przypadkach zestrzelenia dronów bojowych, które mają być masowo wykorzystywane przez stronę azerską. Rzekomo Ormianie zniszczyli nawet kilkadziesiąt bezzałogowców, wykorzystywanych przez Siły Zbrojne Azerbejdżanu.
Prezydent Azerbajdżanu Ilham Alijew ogłosił w środę, że jego kraj nie opuści terenów, któe zajął podczas walk na terenie Górskiego Karabachu.
„Podczas czterodniowych bitew armia azerbejdżańska przeprowadziła udane operacje, wyzwalając strategiczne wzniesienia i kilka osad. Po długiej przerwie wróciliśmy na nasze ziemie, podnieśliśmy tam naszą flagę i nikt nie będzie w stanie zmusić nas teraz do opuszczenia tych ziem” – powiedział Alijew podczas wizyty w szpitalu wojskowym w Baku, gdzie leczeni są ranni żołnierze.
Jak widać konflikt ten przenosi się na nowe obszary.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!