Kiedy wróciłem dziś z kościoła, wzięło mnie na wspominki… Obejrzałem sobie raz jeszcze filmiki, które zrobiłem w katedrze w Aleppo (fragment zamieszczam). Wypełniony po brzegi kościół, który do tego pozbawiony był dachu, jako że został on zniesiony salwą pocisków rakietowych GRAD. A wokół kościoła – morze ruin. Przeżywanie uroczystości wielkopiątkowych w takiej scenerii – to było coś niesamowitego. Ale posłuchajcie tych śpiewów…
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!