Resort sprawiedliwości opowiada się przeciw projektowi przewidującemu karę pięciu lat więzienia za publiczne znieważanie grupy ludności albo poszczególnej osoby ze względu na „orientację seksualną” oraz „tożsamość płciową”. Informację przekazał wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
„Ministerstwo Sprawiedliwości jest zdecydowanie przeciw temu projektowi. Proponuje on narzędzie do karania osób, które krytykują neomarksistowską ideologię gender” – napisał na Twitterze poseł Solidarnej Polski. „Przepisy narzucają siłowe wymuszenie tzw. poprawności politycznej wobec osób, którym bliskie są wartości chrześcijańskie” – dodał wiceminister Kaleta.
. @MS_GOV_PL jest zdecydowanie przeciw temu projektowi. Proponuje on narzędzie do karania osób, które krytykują neomarksistowską ideologię gender. Przepisy narzucają siłowe wymuszenie tzw. poprawności politycznej wobec osób, którym bliskie są wartości chrześcijańskie. https://t.co/aOsmlVeLvI
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 6, 2020
23 września sejmowa Komisja ds. petycji zdecydowała o wniesieniu projektu przewidującego zmianę w art. 257 Kodeksu karnego, który obecnie zakazuje publicznego znieważania grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu bezwyznaniowości.
Dziś grozi za to do trzech lat więzienia, ale po proponowanej przez komisję zmianie sankcja wzrosłaby do pięciu lat. Ponadto do treści artykułu zostałyby dopisane nowe przesłanki: płeć, wiek, niepełnosprawność, tzw. tożsamość płciowa i tzw. orientacja seksualna.
/pch24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!