Rolnicy mogą dziś blokować drogi w Polsce. Ma to być forma protestu wobec ustawy o ochronie zwierząt, autorstwa PiS. Gospodarze wskazują, że ustawa jest szkodliwa dla rolnictwa. Swoje niezadowolenie będą wyrażać podczas manifestacji. We wszystkich województwach powołano grupy strajkowe i to one decydują o formach protestu.
Według liderów strajków możliwe jest ok. 100 blokad drogowych w całym kraju. Rolnicy mogą też blokować przejścia dla pieszych oraz urzędy.
W wielu manifestacjach wezmą udział także przedstawiciele rolniczej „Solidarności” – przyznała w Radiu Maryja przewodnicząca tej struktury związkowej Teresa Hałas. Dodała, że likwidacja hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego to realne straty.
– Wszyscy tak dbamy o środowisko, a w chwili likwidacji hodowli norek te odpady będą musiały: raz – być kosztowne, po drugie będą musiały być spalane i środowisko na tym nie zyska, tylko straci. Rynek wieprzowiny w Polsce niestety po ASF został bardzo ograniczony i myśmy lata temu rozważali, aby na tę niszę z czymś wejść, więc polscy rolnicy weszli w wołowinę, dobrą wołowinę, którą hodują, która znalazła swoje rynki jeśli chodzi o ubój rytualny, jeśli chodzi o podaż i popyt, i są sukcesy. My nie rozumiemy tego, by odbierać rolnikom dochód i produkt – podkreśliła Teresa Hałas.
Sejm uchwalił ustawę o ochronie zwierząt we wrześniu, przy sprzeciwie Solidarnej Polski, co wywołało kryzys w koalicji rządzącej. Ostatecznie udało się go zażegnać. W tym tygodniu nad ustawą pracować będą senackie komisje, a 13 października – cały Senat. W związku z tym tego dnia w Warszawie planowana jest wielka manifestacja rolników.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!