W momencie nasilania ataków na Polskę ze strony polityków niemieckich walczących o prawa człowieka w Polsce i coraz silniejszej akcji, mającej zrzucić winę za wybuch II wojny światowej na mitycznych nazistów bez narodowości, naszym obowiązkiem wobec naszych przodków jest przypominać fakt, że to Niemcy byli oprawcami narodu polskiego, to oni wywołali wojnę i to oni mają polską krew na rękach.
Represje wobec Polaków Niemcy stosowali od pierwszych minut II wojny światowej. Po zakończeniu kampanii polskiej w 1939 roku już jesienią Niemcy rozpoczęli zaplanowany plan zniszczenia narodu polskiego. Opierając się na publikacji Czesława Łuczaka pt. Dzień po dniu w okupowanej Wielkopolsce i Ziemi Łódzkiej (Kraj Warty), Poznań 1993, warto przybliżyć tylko niektóre „udogodnienia” wprowadzone przez niemieckiego okupanta na rzecz walki „o prawa człowieka” w Polsce.
22 listopada 1939 roku wyższy dowódca SS i policji w Kraju Warty wydał „specjalny rozkaz” dotyczący obowiązku przeprowadzania osobistej rewizji Polaków przebywających w obozach przesiedleńczych. Trzy dni później Urząd rasowo-polityczny NSDAP ukończył memoriał na temat: „traktowania ludności byłych polskich terytoriów według kryteriów rasowo-politycznych”. Przewidywano w nim, m.in. wysiedlenie z ziem wcielonych Polaków i osadnictwo na ich miejsce Niemców, ograniczenie przyrostu naturalnego Polaków i utrzymanie Polaków na niskim poziomie umysłowym[1]. Dnia 3 grudnia 1939 roku władze państwowe Rzeszy Niemieckiej podjęły decyzję o wypłaceniu wynagrodzenia za wolne dwa dni w czasie świąt Bożego Narodzenia jedynie pracownikom narodowości niemieckiej. Natomiast namiestnik Rzeszy w Kraju Warty Niemiec Arthur Greiser wydał rozporządzenie o wypłacaniu polskim robotnikom od 11 grudnia tylko 80% podstawowego wynagrodzenia przysługującego Niemcom. Jednocześnie zaakceptował wykonywanie w przyszłości wyroków kary śmierci na Polakach przez ścinanie[2]. Przed samymi świętami Bożego Narodzenia (tj. 24 grudnia), decyzją centralnych władz Rzeszy Niemieckiej wprowadzono w okręgu poznańskim niemieckie prawo urzędnicze, które wyłączało z zajmowania stanowisk urzędniczych osoby narodowości polskiej[3].
Z kolei 20 marca 1940 roku na wielu ławkach ustawionych w poznańskich parkach i na ulicach wymalowano na polecenie władz niemieckich napis: „Nur fϋr Deutsche” (tłum. Tylko dla Niemców), czym zakazano odpoczywać na nich osobom narodowości polskiej[4].
Powyższe przykłady są tylko małym wycinkiem „walki o prawa człowieka„ w wykonaniu niemieckich okupantów na terenie zajętej Polski. Trzeba pamiętać, że ówcześni Polacy byli uważani za „podludzi”, a prawa należne były jedynie Niemcom.
Krzysztof Żabierek
[1] Cz. Łuczak, Dzień po dniu w okupowanej Wielkopolsce i Ziemi Łódzkiej (Kraj Warty), Poznań 1993, s. 48-49.
[2] Tamże, s. 43-44.
[3] Tamże, s. 47.
[4] Tamże, s. 63.
Tekst dostępny również w języku:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!