Sędzia Igor Tuleya stwierdził w rozmowie z Tomaszem Lisem, że nie stawi się na wezwanie prokuratury po ewentualnym uchyleniu mu immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną SN.
– Po uchyleniu immunitetu oczywiście prokuratura może mi stawiać zarzuty, które sformułowano we wniosku o uchylenie immunitetu. Natomiast tak jak już wcześniej powiedziałem i powtarzam to z pełną świadomością – nie stawię się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego i prokuratura, jeśli uważa, że ta decyzja, aby uchylić mi immunitet jest słuszna, powinna być konsekwentna i będzie musiała zastosować środki przymusu wobec mnie, tak jak powinna to zrobić wobec zwykłego Kowalskiego – stwierdził Tuleya.
– Nie uchylam się od odpowiedzialności, nie uciekam, nie chowam się, natomiast nie mogę legalizować działań tzw. Izby Dyscyplinarnej, jeśli oni uchylą immunitet ja i tak nie stawię się na przesłuchanie prokuratorskie, proszę mnie zatrzymać, tymczasowo aresztować, czy co przyjdzie do głowy upolitycznionym żołnierzom ministra Ziobry – dodał Tuleya.
Tuleya: jeśli uchylą mi immunitet, ja i tak nie stawię się na przesłuchanie…#KastaBasta pic.twitter.com/C5m4JN0dyz
— Niezłomna ✝🇵🇱❤ (@tylko_prawda_) October 21, 2020
Prokuratura Krajowa chce postawić Tuleyi zarzut karny niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień. Sprawa dotyczy posiedzenia, podczas którego uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. słynnego głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu w grudniu 2016 roku.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!