Po przeprowadzonej dziś przez Koreę Północną próbie rakiety balistycznej, Rosja postawiła w stan gotowości swoją obronę powietrzną. Rakieta przeleciała 700 kilometrów i spadła do morza Japońskiego, ale podczas tej próby spadła bliżej Rosji niż Japonii. Ministerstwo Obrony Rosji oświadczyło, że Rosja nie była zagrożona.
To już drugi pocisk wystrzelony przez reżim Kim Dzong Una w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a pierwszy od zwycięstwa Mun Dze Ina, zwolennika dialogu z Pjongjangiem, w wyborach prezydenckich w Korei Południowej. Amerykanie podali, że pocisk, wylądował zaledwie 120 kilometrów od Władywostoku i bazy rosyjskiej Floty Pacyfiku, Rosja podaje, że wylądowała 500 kilometrów od jej wybrzeży.
Japończycy uważają, że może chodzić o pocisk nowego typu. Podobna próba, przeprowadzona 2 tygodnie temu skończyła się fiaskiem. Pocisk eksplodował kilka minut po starcie. W marcu trzy pociski północnokoreańskie przeleciały blisko Japonii, wywołując alarm w Tokio.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!