Poseł Lech Kołakowski oświadczył we wtorek w RMF FM, że odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczył, że powodem jego decyzji jest nowela ustawy o ochronie zwierząt, którą nazwał „bublem prawnym”. Zapowiedział powstanie w Sejmie koła poselskiego.
– Jest to grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła — dodał.
– Decyzje są już podjęte. Robimy to z wielkim bólem – podkreślił Kołakowski, przyznając, że prawdopodobnie PiS utraci sejmową większość.
– Piątka dla zwierząt to bubel prawny. Ona przelała czarę goryczy – tłumaczył gość Roberta Mazurka.
Szef KPRM Michał Dworczyk we wtorek na antenie Radia Wrocław powiedział, że politycy w emocjach mówią różne rzeczy.
– Mam nadzieję, że ta wypowiedź miała taki charakter emocjonalny. Dziś Polsce potrzebna jest stabilizacja i zgoda; w związku z tym Zjednoczona Prawica powinna zadbać o to taką stabilizację; powinna również, jeśli chodzi o parlament, zapewnić pewien spokój legislacyjny — powiedział Dworczyk.
Jak mówił, obóz Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie rozwiązywał napięcia i nieporozumienia.
– Co jest zresztą zrozumiałe, bo jesteśmy szeroką centroprawicową formacją, i mam nadzieję, że i tym razem tak będzie, że te różne nieporozumienia czy napięcia uda się rozwiązać — powiedział. Dodał, że jest to dziś szczególnie potrzebne, aby – jak mówił – skupić się na walce z epidemią COVID-19.
Dworczyk pytany o losy tzw. piątki dla zwierząt, czyli noweli ustawy o ochronie zwierząt, powiedział, że projekt ten nie będzie obecnie dalej procedowany.
– Trwają pracy czy analizy w Ministerstwie Rolnictwa na temat innych rozwiązań legislacyjnych, które zapewniłyby ochronę dla zwierząt — stwierdził szef KPRM.
/rmf24.pl, wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!