Jak już pisaliśmy, wczoraj lewactwo spod znaku nazistowskiej sigruny urządziło burdy pod budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Z frekwencją było kiepsko, za to tym większe było zacietrzewienie tych, którzy zdecydowali się wziąć w tym udział.
Grupka osób zablokowało wejście do Ministerstwa Edukacji Narodowej, a niektóre z nich nawet przykleiły się klejem szybkoschnącym, po czym był problem z ich odklejeniem. Następnie burdy przeniosły się na ul. Wilczą, pod mieszczący się tam komisariat policji, do którego przywieziono zatrzymane wcześniej osoby.
A teraz popatrzmy, jak zachowywali się „pokojowi demonstranci”, zwracając uwagę na różnicę w postawie policji w zestawieniu z tym, co można było zobaczyć na Marszu Niepodległości:
Przy komisariacie na Wilczej doszło do przepychanek z policją. Obok stali politycy KO np. @MichalSzczerba. Policja odepchnęła kilku protestujących tarczami @RadioZET_NEWS #StrajkKobiet pic.twitter.com/JhYlSqthX0
— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 23, 2020
Warszawa. Ulica Wilcza. Protestujący nie przepuszczają karetki na sygnale. pic.twitter.com/Y5pIluE7ZD
— Jakub Marciniak 🇵🇱 (@marciniak_j01) November 23, 2020
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!