Zatrzymana i przesłuchana przez policję, a po chwili zwolniona, fotoreporterka „Gazety Wyborczej” Agata Grzybowska nie przyznaje się do zarzutów – czytamy w jej oświadczeniu. Jak twierdzi, została „zaatakowana przez policjanta” tylko dlatego, że „błysnęła mu w twarz fleszem”. To, co się wydarzyło w poniedziałek w trakcie burd „Strajku Kobiet” przed Ministerstwem Edukacji Narodowej, widać na nagraniach wideo: „strzał” fleszem po oczach to nie wszystko, co zrobiła Grzybowska.
Na filmie opublikowanym przez portal OKO.press na Twitterze widać wyraźnie całe zajście między fotoreporterką „GW” a funkcjonariuszami. Ubrana na czarno Grzybowska dwukrotnie „strzeliła” lampą błyskową policjantowi w oczy, kilka centymetrów przed jego twarzą (na nagraniu 8. sekunda).
Chwilę później (około 22 sekundy) widać, jak dziennikarka kopie funkcjonariusza. W oświadczeniu Grzybowska podkreśla, że „absolutnie nie przyznaje się do winy” (naruszenia nietykalności osobistej policjanta).
Fotoreporterka zatrzymana przez policję podczas demonstracji. Zamach na wolność mediów? #OKOpress #policja @AgataGrzybowska pic.twitter.com/2Y08RcogiR
— OKO.press (@oko_press) November 23, 2020
Jest kolejne nagranie z protestu pod @MEN_GOV_PL gdzie dziennikarka Agata Grzybowska z premedytacją atakuje policjanta.
I Pani Grzybowska ma czelność twierdzić, że to ona została zaatakowana przez policjanta? #DziennikarzeBezGranic pic.twitter.com/4YU6ZSRCdv— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) November 24, 2020
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!