Dzielnicowi z Czechowic-Dziedzic zatrzymali do kontroli drogowej małolitrażowego fiata, który na dachu przewoził bagaż o kubaturze blisko dwa razy większej niż sam pojazd. 51-latek prowadził samochód pomimo braku obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego i badań technicznych pojazdu. Nieodpowiedzialny kierowca został ukarany kilkoma mandatami karnymi za popełnione wykroczenia drogowe.
W czwartek przed południem dzielnicowi z Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach w trakcie obchodu ulicy Piasta zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki Fiat Seicento, który na dachu miał ładunek blisko dwa razy większy od samego samochodu. Postanowili zatrzymać do kontroli pojazd, który przewożąc w ten sposób bagaż, zagrażał innym użytkownikom dróg. Po skontrolowaniu auta okazało się, że jego stan techniczny samochodu nie pozwala na jego bezpieczne użytkowanie, a kierujący nie ma dowodu rejestracyjnego, który został mu zatrzymany kilka tygodni wcześniej przez drogówkę. Pomocy w przeprowadzeniu kontroli drogowej udzielili dzielnicowym mundurowi z bielskiej drogówki.
Mundurowi ustalili, że fiat nie miał też aktualnych badań technicznych, ani aktualnego ubezpieczenia komunikacyjnego. Po sprawdzeniu bagażu okazało się, że na dachu przewoził styropian, który został załadowany w sposób zagrażający bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Mężczyzna został ukarany dwoma mandatami karnymi za popełnione wykroczenia. Policjanci skierowali też wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który może nałożyć karę administracyjną za niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia pojazdu.
Dosyć egzotycznie wyglądający samochód zauważyli dzielnicowi patrolujący swój rewir w Czechowicach-Dziedzicach. Do dachu fiata seicento przymocowany był ładunek, dwukrotnie większy niż samo auto… ➡️https://t.co/mtsQnxWWCQ @PolskaPolicja pic.twitter.com/Bp6OS1IT05
— Policja Śląska 🇵🇱 (@PolicjaSlaska) December 4, 2020
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!