Nazywany przez media „królem kiełbasianego imperium” twórca zakładów mięsnych Henryk K. został zatrzymany w stolicy Argentyny Buenos Aires. O ujęciu polskiego biznesmena informuje „Super Express”. K. został namierzony przez prokuraturę i zatrzymany, a następnie trafił do aresztu domowego. Polska strona zabiega o jego ekstradycję.
Zakłady mięsne Henryka K. znajdowały się wśród najbardziej rozpoznawalnych na rynku, a jego produkty dostępne były w największych sieciach handlowych, jak Auchan, Biedronka, Carrefour, E-Leclerc czy Intermarché – nie tylko w kraju, ale i za granicą.
W szczytowym momencie firma była wyceniana na ponad pół miliarda złotych . Powstała w 1990 r., upadła kilka miesięcy temu, już po wydaniu za Henrykiem K. listu gończego w marcu tego roku.
„W połowie października syndyk masy upadłościowej spółki poinformował o uprawomocnieniu się wyroku sądu, który orzekł upadłość zakładów” – opisuje „Super Express”.
Przedsiębiorca, były prezes spółki i główny udziałowiec, podejrzewany jest o to, że wymieniał się pustymi fakturami ze spółką zależną Rubin Energy. Dokumentów miało być aż 5,5 tys., a ich łączna wartość opiewała na 740 mln zł.
Podejrzewany jest także o wyłudzenie 30 mln podatku VAT i narażenie Skarbu Państwa na straty w wysokości 40 mln zł z tego samego tytułu.
Gazeta ustaliła, że jeśli procedura ekstradycyjna K. się powiedzie, w Polsce mężczyzna usłyszy zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i popełnienia przestępstw skarbowych . Sprawą zajmuje się Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
/TVP Info, se.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!