Jak donosi portal rmf24.pl, ponad 2500 osób bawiło się na nielegalnej imprezie rave we Francji. Party zostało zorganizowane w sylwestra, mimo restrykcji wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Jak podaje BBC, wielu uczestników rave przyjechało na imprezę z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Kiedy na miejscu pojawiła się policja, doszło do burd.
Ponad 2500 osób bawiło się na trwającej od sylwestra do dzisiejszego poranka imprezie muzycznej w Lieuron we Francji. Rave został zorganizowany w magazynie w dzielnicy przemysłowej, mimo obowiązujących w tym kraju ostrych restrykcji związanych z epidemią koronawirusa.
BBC podaje, że na imprezę zjechali młodzi ludzie także z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Kiedy policja chciała rozwiązać nielegalną zabawę, doszło do burd. Uczestnicy podpalili radiowóz i zaczęli obrzucać policjantów tym, co mieli pod ręką. W ruch poszły butelki i kamienie. Trzech funkcjonariuszy zostało poszkodowanych.
France: More than 2,500 attend illegal New Year rave https://t.co/1FLrMc0Zxt
— BBC News (World) (@BBCWorld) January 2, 2021
Młody człowiek, który przedstawił się jako Jo, przyznał w rozmowie z agencją AFP, że podczas imprezy nikt nie przejmował się koniecznością założenia maseczki czy też zachowania dystansu. Inni mówili reporterom, że nie mają zamiaru rezygnować z zabawy, która zgodnie z planem ma potrwać do jutra.
Francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin oświadczył, że policja w Lieuron obstawiła drogi prowadzące do magazynu i wezwała uczestników do rozejścia się.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!