Jak zawiadamia portal nczas.com w Nigerii uprowadzono katolickiego księdza. Niestety, odnaleziono go martwego. Islamiści przywiązali go do przydrożnego drzewa i zarąbali maczetami. Zwłoki były trudne do rozpoznania.
Męczennikiem jest ks. Joha Gbakaan z diecezji Minna, w rozległym centralnym regionie Nigerii. Znaleziono go niedaleko od miejsca porwania. Proboszcz parafii św. Teresy w Madala, ksiądz John Jatau, powiedział w niedzielę 17 stycznia, że ksiądz Gbakaan odwiedzał Makurdi w stanie Benue 14 stycznia.
Kiedy wracał dzień później w towarzystwie brata, około godziny 21:00, został zaatakowany przez uzbrojony gang islamistów. Bandyci porwali obu mężczyzn, a 17 stycznia, w sobotę, zażądali od diecezji Minna okupu w wysokości trzydziestu milionów nair (75000 dolarów). Później zmniejszyli sumę do równowartości 12 500 dolarów.
W czasie poszukiwań odnaleziono samochód, którym podróżował ksiądz. Jego ciało było obok. Przywiązane do drzewa i zmasakrowane. Nieznany był los jego brata.
Wiceprezes stowarzyszenia chrześcijan Nigerii John Hayab nazwał morderstwo katolickiego księdza „szokującym i bolesnym”. Dodał, że zagrożenie wyznawców Chrystusa przybrało w tym kraju wymiar alarmujący. Zwłaszcza w północnej Nigerii ludzie żyją w strachu, a wielu młodych obawia się wybrać drogę kapłanów.
„Kiedy bandyci lub porywacze zdają sobie sprawę, że ich ofiarą jest ksiądz lub pastor, żądają bardzo wysokich okupów, a często i tak posuwają się do mordów – dodał Hayab.
Nie wiadomo kto stoi za zabiciem ks. Gbakaana, ale w tych stronach trwa terror ze strony muzułmańskich plemion Fulani. Miejscowi biskupi od lat potępiają brak reakcji władz centralnych na działania islamistów.
Według biskupów katolickich zjawisko przemocy w tym regionie to „wyraźny program islamizacji środkowej Nigerii”, do czego wykorzystuje się plemiona Fulani. Ataki nie są przypadkowe i nie zawsze motywowane chęcią zysku. Zawsze wymierzane jednak w chrześcijan – mówił m.in. biskup Matthew Ishaya Audu.
Mainstream oczywiście milczy…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!