W okresie zakłamywania polskiej historii i prób narzucenia na naszych przodków odpowiedzialności za zachowania ksenofobiczne i dyskryminujące, praktycznie bez echa minęła 102 rocznica utworzenia Pułku Jazdy Tatarskiej im. Mustafy Achmatowicza.
Dnia 31 stycznia 1919 roku ukazał się pierwszy rozkaz pułkowy. W momencie tworzenia się tego pułku przez Komitet Obrony Kresów Wschodnich wystosowano do społeczności tatarskiej odezwę zachęcającą do wstępowania do jednostki. Można było tam przeczytać m.in.:
Do wszystkich wiernych wyznawców Koranu!
Wiele upłynęło wieków, odkąd prześwietna Rzeczpospolita Polska, przytuliwszy Was do łona, nadając Wam ziemię i szlachectwo, zapewniając wolność wyznania i pełnię praw obywatelskich, stała się dla Was drogą Ojczyzną. Odpłacaliście się Jej za to szczerą miłością i wierną służbą. Wasze pułki tatarskie zawsze pierwszemi były w boju, ostatniemi w odwrocie –walczyły z Moskalem i Szwedem, towarzyszyły Sobieskiemu, śladem orłów Napoleońskich szły na Moskwę (…) Dziś, kiedy Ojczyzna ponownie znalazła się w niebezpieczeństwie, do Was się zwracamy, ufni w dawne męstwo Wasze… Wszyscy wierni wyznawcy Proroka pod broń![1].
Pułk ten już w 1920 roku składał się prawie w połowie z żołnierzy wyznania muzułmańskiego, gotowych walczyć i ginąć za odrodzoną Polskę. W walce tej przyszło pułkowi bić się m.in. z Niemcami (maj 1919 r. na linii demarkacyjnej w okolicach wsi Kamienna Nowa), z oddziałami sowieckimi (biorąc udział m.in. w wyprawie kijowskiej w 1920 roku). Następnie, po ciężkich dla pułku walkach odwrotowych, uczestniczył on po odtworzeniu w boju w okolicach Wyszogrodu i Dobrzynia. Pułk ten został ostatecznie włączony jako szwadron zapasowy 13 pułku Ułanów Wileńskich. Od 1936 roku pierwszy szwadron tego pułku nosił nazwę „tatarski”. Swoje wielkie przywiązanie do Polski Tatarzy udowodnili w czasie kampanii polskiej w 1939 roku, kiedy to brawurowo i ofiarnie walczyli najpierw w składzie Armii Prusy, a następnie w składzie Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. W trakcie walk z Niemcami szwadron tatarski miał przeprowadzić jedną z nielicznych w tej kampanii szarż kawalerii. Na jej czele stanął rotmistrz Jeljaszewicz, a wykonana została w okolicach Maciejowic.
Obecnie władze polskie, niezależnie od barw klubowych, rokrocznie obchodzą żydowskie święta religijne, próbując przekonać społeczeństwo polskie, że: (…) jesteśmy spadkobiercami naszej wspólnej polsko-żydowskiej historii i dziedzicami Rzeczypospolitej Przyjaciół . O ile rzeczywiście zdarzali się przedstawiciele społeczności żydowskiej gotowi zginąć za Polskę
(https://www.magnapolonia.org/rocznica-mordu-na-niewygodnym-zolnierzu-wykletym/ ), jednak w większości, o czym pisała prasa i wspominali autorzy pamiętników, społeczność żydowska była wrogo nastawiona do odradzającej się Polski. Jeśli tak zależy osobom zajmującym się rządzeniem w Polsce na ukazaniu różnorodności i tolerancji w naszej Ojczyźnie, dlaczego nie propagują innych świąt związanych z przedstawicielami nacji, które przez wieki wiernie stały przy Rzeczypospolitej np. Ormianie, Tatarzy etc.
Krzysztof Żabierek
[1] V. Jedigar,Zarus historii wojennej Tatarskiego Pułku Ułanów imienia pułkownika Mustafy Achmatowicza, Warszawa 1933, s. 8.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!