Jak donosi portal polsatnews.pl rząd Francji nie dotrzymuje swoich zobowiązań w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych – uznał w środę Sąd Administracyjny w Paryżu i nakazał przedstawicielom aparatu państwowego zapłacić symboliczne zadośćuczynienie w wysokości 1 euro. “To historyczne zwycięstwo dla klimatu” – podkreślają ekolodzy.
Bezprecedensowy wyrok zapadł w dwa lata po złożeniu skargi. Do sądu złożyła ją grupa organizacji pozarządowych wsparta przez podpisy dwóch milionów obywateli.
Rząd Francji oskarżono w niej o “bezczynność klimatyczną”, czyli brak działań ukierunkowanych na powstrzymanie zmian klimatycznych w kraju i na świecie.
“To historyczne zwycięstwo dla klimatu” – cytuje ekologów “Le Monde”. Gazeta zauważa, że podczas “pierwszego poważnego procesu klimatycznego we Francji” wymiar sprawiedliwości uznał aparat rządowy winnym “uchybień w wypełnianiu zobowiązań w walce z globalnym ociepleniem”.
Clémentine Baldon, prawnik Fundacji Nicolasa Hulota zajmującej się ochroną środowiska, określiła wyrok mianem “rewolucyjnego”. Według niej dowodzi on, że państwo jest winne “szkód ekologicznych” i “odpowiedzialne za kryzys klimatyczny”. Przedstawiciele organizacji mają nadzieję, że “sprawiedliwość nie ograniczy się do uznania winy państwa, ale zmusi je również do podjęcia konkretnych działań w celu przestrzegania zobowiązań klimatycznych”.
Uzasadniając wydane postanowienie, sędzia podkreślił, że rząd nie działa należycie w kwestii obiecanej redukcji emisji gazów cieplarnianych. Nakazał państwu zapłatę symbolicznej grzywny w wysokości 1 euro w ramach zadośćuczynienia za “krzywdy moralne”.
Francuskie władze – w porozumieniu paryskim podpisanym w 2015 roku – zobowiązały się, że do 2030 roku zmniejszą ilość wyprodukowanych zanieczyszczeń o 40 procent w stosunku do poziomu z roku 1990.
Francja chce również osiągnąć neutralność węglową. Pierwotnie zakładano, że uda się to zrobić do 2050 roku.
W grudniu Prezydent Francji Emmanuel Macron apelował do przywódców europejskich, aby kraje UE przyjęły bardziej ambitne cele. Bardzo zdecydowanie wypowiadał się na temat środków, które miałyby pomóc w walce z efektem cieplarnianym. Namawiał, aby zintensyfikować działania na rzecz klimatu. Mówił, że trzeba zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych nie o 40, lecz o 55 procent.
Greenpeace, Oxfam France i dwie inne organizacje zauważają jednak, że władze w Paryżu same nie wywiązują się z podjętych w 2015 roku zobowiązań. Podkreślają, że obecne tempo redukcji nie pozwoli na zrealizowanie założonych przez kraj celów w 2030 roku.
Dane pokazują, że emisja gazów cieplarnianych, między 2018 i 2019 rokiem, spadła we Francji o 0,9 procent. Tymczasem, aby osiągnąć wymagane 40 procent, powinno to być ponad 1,5 procent rocznie – od momentu podpisania porozumienia – do 2025 roku. Później ta wartość musi wynosić 3,2 procent, aż do osiągnięcia neutralności węglowej.
Nie ma co. Mocno przycisnęli…
Źródło: polsatnews.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!