Brytyjskie służby potwierdziły, iż wśród ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w Manchesterze znajduje się co najmniej dwoje obywateli RP, a jeden został ranny – podało w czwartek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Do tragedii doszło podczas koncertu amerykańskiej piosenkarki.
„Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia” – napisało w komunikacie MSZ. Rodziny ofiar zostały objęte opieką konsulów. „Niezbędną pomoc konsularną otrzymują także ranny obywatel RP i jego rodzina” – dodano.
W zamachu w Manchesterze zginęły co najmniej 22 osoby i jest wielu rannych. „Apelujemy do Polaków przebywających w Manchesterze o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb” – głosi komunikat.
Ofiarami zamachu jest dwójka poszukiwanych dotąd Polaków. To rodzice, którzy przyjechali odebrać córki po imprezie.
– Dwie dziewczynki: jedna z nich dorosła, a druga nastolatka uczestniczyły w koncercie. Rodzice przyjechali, by odebrać swoje córki. Niestety, dzisiaj rano doszła do nas wiadomość, że nie przeżyli tego wybuchu – powiedział w środę w RMF FM minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Zaznaczył, że dzieci ofiar są bezpieczne i pod kontrolą służb brytyjskich i polskiego konsulatu. Nieletnia dziewczyna jest również pod kontrolą służb rodzinnych.
Wśród rannych jest również Polak – ojciec innej rodziny, która była na koncercie.
Szef MSZ przyznał, że ostatni zamach terrorystyczny jest tym bardziej okrutny, że jest wymierzone w dzieci i młodzież, która była na tym koncercie.
– Natomiast jeśli popatrzymy szerzej na te zamachy z ostatnich lat, to one są wymierzone w nasz sposób życia, w naszą cywilizację. Zamach w Berlinie przed Bożym Narodzeniem – ciężarówka, która taranowała jarmark, gdzie sprzedawano różnego rodzaju towary, zabawki, prezenty bożonarodzeniowe. Również ciężarówka, która przejechała przez bulwar w Nicei. To są zamachy na nasz sposób życia – wymieniał minister.
– Czy mamy zrezygnować z tego sposobu życia przez drastyczne ograniczenie właśnie tego typu masowych imprez, czy jednak się bronić? To jest dylemat państw demokratycznych – na ile wolności, na ile restrykcji – dodał szef polskiej dyplomacji.
Do silnej eksplozji doszło w poniedziałek wieczorem w hali Manchester Arena po koncercie amerykańskiej wokalistki Ariany Grande. Brytyjska policja ustaliła, że sprawcą ataku był 22-letni Brytyjczyk libijskiego pochodzenia Salman Abedi. Zamachowiec samobójca miał ze sobą „prowizoryczny ładunek”, który zdetonował po koncercie.
Do przeprowadzenia ataku przyznało się Państwo Islamskie. Oświadczenie w tej sprawie opublikowała powiązana z dżihadystami agencja propagandowa Amak.
Theresa May zarządziła we wtorek podniesienie poziomu zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii do najwyższego, piątego poziomu. Formalnie oznacza on, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.
/MSZ/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!