Portal fakt.pl zamieścił przeprosiny wobec Janusza Fatygi, działacza antykomunistycznego. Wydawnictwo, należące do koncernu RASP, kilka lat temu zasugerowało, że człowiek walczący z komunistami, był stalinowskim sędzią. Prawomocny wyrok ws. przeprosin miał być wykonany kilka miesięcy temu. RASP zwlekał jednak z wypełnieniem postanowienia sądu. Pomógł dopiero wniosek pełnomocników Fatygi, by za każdy dzień zwłoki niemiecko-szwajcarski koncern słono zapłacił.
– RASP nie wykonywał prawomocnego wyroku. Wystąpiliśmy więc z postępowaniem egzekucyjnym, wnosząc, by sąd nałożył na wydawcę 10 tys. zł za każdy dzień zwłoki. Okazało się to skuteczne. To będą jedne z najdłuższych przeprosin – mówi dr mec. Monika Brzozowska-Pasieka dla portalu tvp.info.
Sprawa sięga jeszcze 2016 r. Wówczas „Fakt” opublikował artykuł pt. „SKANDAL. Ogromne emerytury stalinowskich sędziów”. Zdjęcie, zamieszczone pod tytułem publikacji, przedstawiało Janusza Fatygę z czarnym paskiem na oczach. Tym samym sugerowało ono, że zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej jest odpowiedzialny za stalinowskie wyroki.
TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!