W sytuacji gdy Turcja zapowiada przeprowadzenie zakrojonej na szeroką skalę operacji przeciwko formacjom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), mającym swe bazy w Syrii i w Iraku, Amerykanie intensywnie wzmacniają swój kontyngent na terenach kontrolowanych przez Kurdów. Dziś wjechał tam konwój złożony z ok. 65 pojazdów, w tym 15 pojazdów pancernych.
10 lutego wojska tureckie rozpoczęły „Operację Orli Szpon-2” w regionie Gara, w Irackim Kurdystanie. Samoloty F-16C/D Fighting Falcon, śmigłowce T129 ATAK oraz drony uderzeniowe Bayraktar TB2 zaatakowały obozy i stanowiska PKK zlokalizowane w odległości kilkudziesięciu km od granicy tureckiej, na obszarze długości 75 km i szerokości 25 km. Następnie wysadzono ze śmigłowców desant.
Zasadniczym celem tej operacji było odbicie przetrzymywanych przez Kurdów 13 uprowadzonych obywateli Turcji, Wśród których byli policjanci i żołnierze, a także osoby cywilne. 14 lutego 2021 roku poinformowano, że nie udało się ich uratować – zostali oni zamordowani, gdy tureccy komandosi zbliżyli się do jaskini, w której byli oni przetrzymywani…
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział zdecydowaną odpowiedź oraz wezwał Amerykanów do zaprzestania wspierania PKK. Amerykanie zabicie Turków potępili, złożyli kondolencje narodowi tureckiemu i rodzinom ofiar, po czym… przystąpili do wzmacniania swego kontyngentu na terenach kontrolowanych przez Kurdów.
#Qamişlo: SOHR: For the first time since President Joe Biden took power, dozens of US armored vehicles entered the northeastern region (Rojava). pic.twitter.com/LanvcDXpWI
— Rojava Network (@RojavaNetwork) February 18, 2021
— Rojava Network (@RojavaNetwork) February 18, 2021
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!