– Starbucks w Pensylwanii odmówił przyjęcia towaru z „naszej” ciężarówki #GermanDeathCamps – poinformował Arkadiusz Cimoch, przewodniczący Koła Chicago Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. – Nie można artykułować prawdy – że niemieckie obozy śmierci były niemieckie – stwierdził.
– Manager, który o tym zdecydował, odmówił pisemnego uzasadnienia – zaznaczył Cimoch. – Nie polecam kawy ze Starbucks – dodał. – Uprzedzając pytania jakiej narodowości jest manager – padają pytania Żyd czy Niemiec? Wyjaśniam – manager jest czarnoskórym Amerykaninem. Paradoksalnie, wszelkie utrudnienia związane z przyczepą, odkąd śmiga po USA, nie pochodzą od Niemców. Zatem komu zależy? – napisał, komentując sprawę ciężarówki.
Napisy na ciężarówce informują, że obozy śmierci były niemieckie. W centralnej części umiejscowiony został wielki napis „German Death Camps”. Nad nim znajduje się apel o to, aby „nie mylić mordercy z ofiarą”. Każdy może pobrać grafikę ze strony www.germandeathcamps.us i zamieścić ją na swoim samochodzie.
Sytuacja ta pokazuje jak ważna jest dalsza edukacja na temat historii Polski na świecie.
Źródło: medianarodowe.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!